Krótka symulacja: od dzisiaj likwidujemy wszelkie prawa autorskie do gier. Dwa scenariusze:
1) Na wieki wieków będziemy grali w gry wydane przed 2010 r.
2) grając w FIFĘ będziemy zbierać butelki z Pepsi (zwiększa siłę strzału), grać na boisku z logo MasterCard zamiast murawy i słuchać kibiców wykrzykujących "Heineken!"
Jak dobrze, że miast tworzenia sobie dylematów moralnych związanych z grą na komputerze piszę na ateista.pl wielce odkrywcze posty :-).
1) Na wieki wieków będziemy grali w gry wydane przed 2010 r.
2) grając w FIFĘ będziemy zbierać butelki z Pepsi (zwiększa siłę strzału), grać na boisku z logo MasterCard zamiast murawy i słuchać kibiców wykrzykujących "Heineken!"
Jak dobrze, że miast tworzenia sobie dylematów moralnych związanych z grą na komputerze piszę na ateista.pl wielce odkrywcze posty :-).

