Dla mnie sprawa jest prosta - utwór (muzyczny, literacki, filmowy) czy gra komputerowa to informacja. W momencie kiedy ktoś posiada informację może zrobić z nią co chce. Jest jego jeśli zatrzymuje ją dla siebie - jeśli jednak ją sprzeda traci na nią wyłączność. Kupowanie/sprzedawanie informacji jest bardzo popularne chociażby w kryminalistyce. Sprzedana informacja przestaje być już czyjąś własnością, informator nie może jej opatentować. Obecne prawo patentowe to czysto roszczeniowa szopka.
|
Prawa autorskie & patentowe vs infoanarchizm (oraz nurty pokrewne)
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

