Avx: jak rozumiem w "twoim" libertarianizmie miałaby obowiązywać pełna swoboda zawierania umów, tak?
Czemu więc w tym konktekście nie mógłbym:
Mamy w ten sposób z grubsza rzecz biorąc dzisiejsze prawa autorskie opakowane w umowę dwustronną. Skoro mam pełną swobodę kształtowania umów, dlaczego nie mógłbym zawrzeć takiej.
Nie zamierzam prowadzić dyskusji na ten temat, po prostu chciałbym wiedzieć jaki jest stosunek Avx'a do takiego modelu.
Czemu więc w tym konktekście nie mógłbym:
- Stworzyć utworu A
- Dokonać pierwotnego aktu "sprzedaży" utworu A/ udzielenia licencji na korzystanie z utworu A w postaci umowy, w której:
- pozwalam nabywcy na enumeratywnie określone co do sposobu i zakresu korzystanie z utworu A
- Zabraniam nabywcy (nabywca zobowiązuje nabywcę do nie czynienia) dalszego rozpowszechniania utworu A, wytwarzania kopii utworu A, udostępniania utworu A innym osobom etc.
- Wyrażam zgodę, by nabywca sprzedał utwór (scedował prawa) innej osobie pod warunkiem, że zobowiąże ją do korzystania z niego na takich samych zasadach, jakie odnosiły się do niego, oraz sam przestanie z niego korzystać.
- Zobowiązuję nabywcę (nabywca zobowiązuje się do) zapłaty mi n-krotności opłaty jaki mi wniósł, za każda kopię utworu A która została wprowadzona do obrotu z jego winy, a powstała w wyniku złamania przez nabywcę warunków umowy.
- etc
- pozwalam nabywcy na enumeratywnie określone co do sposobu i zakresu korzystanie z utworu A
- etc
Mamy w ten sposób z grubsza rzecz biorąc dzisiejsze prawa autorskie opakowane w umowę dwustronną. Skoro mam pełną swobodę kształtowania umów, dlaczego nie mógłbym zawrzeć takiej.
Nie zamierzam prowadzić dyskusji na ten temat, po prostu chciałbym wiedzieć jaki jest stosunek Avx'a do takiego modelu.
Piotr Ratajczak - redaktor, webmaster

