forge napisał(a):Czy więc narody by upadły/zanikły przez wymieszanie się, gdyby nie spajający je państwowy socjalizm?Narody nie upadną/zanikną, a kosmopolityzm jest mówiąc kolokwialnie bzdurą (przepraszam za brak poprawności politycznej)
Weźmy prostą i ogólną definicję narodu (PWN):
naród
1. «ogół mieszkańców pewnego terytorium mówiących jednym językiem, związanych wspólną przeszłością oraz kulturą, mających wspólne interesy polityczne i gospodarcze»
Nie chce mi się rozpisywać i zbytnio wysilać intelektualnie (za co sorry) na tworzenie/przedstawienie systematu, gdyż pytanie ogólne warunkuje również ogólną odpowiedź, choć upierając się można by odpowiadać na hipotetyczne-logiczne pytania.
Poruszę jednak zagadnienia/sfery, które być może Cię w pewnym kierunku naprowadzą na "mądre" wnioski, zresztą nie chodzi o wpajanie poglądów, lecz o zrozumienie pewnych rzeczy:
Sfera:
1. Biologiczno-ekonomiczna - istnienie ograniczonych zasobów, jak również zróżnicowanego stopnia dostępu do nich. Człowiek podobnie jak inne zwierzęta do przetrwania i godnego życia musi zaspokajać swoje nie tylko podstawowe potrzeby, co warunkuje dostęp do odpowiednich zasobów (metabolizm energetyczny, informacyjny).
2. Ewolucyjna - zróżnicowanie jakościowe poszczególnych jednostek. Wykorzystanie naturalnych i nabytych zdolności oraz wiedzy, w celach przetrwania, rywalizacji o jakość życia, prokreację, luksusy oraz prestiż - władza (patrz wpływ na pkt 5).
3. Psychologiczna - "natura ludzka", różnice temperamentu-osobowości, zasada przyjemności, libido, czynniki osobiste, ego, wola mocy, chęć dominacji, potrzeba władzy i kontroli. Tym samym potrzeba bezpieczeństwa, stabilności, ładu.
4. Społeczna - zorganizowane formy społeczne uzyskują w stosunku do niezorganizowanych ogromną przewagę. Konieczność istnienia rodzin, grup, plemion, społeczności, narodów, państw... (patrz wpływ na pkt 1 czy 5)
5. Polityczna (władza) - sprecyzowane reguły gry, system społeczno-klasowy, określenie ról społecznych, stworzenie wizji ładu społecznego - stabilność, co wpływa bezpośrednio na stopień organizacji (patrz oddziaływanie na pkt 3 i 4) itd.
6. Egzystencjalna - człowiek to skomplikowane zwierzę, zdolne do tworzenia abstraktów myślowych w postaci tego jakie życie i świat być powinny itd. (programy, doktryny, ideologie itd.). Człowiek (zresztą nie tylko on) jest również skłonny do oszukiwania i uproszczeń, faworyzowania bliskich, służenia, słowem potrafi być wyrachowany, sprytny i przebiegły.
Jednostka ludzka posiada również swoje osobiste potrzeby dot. sposobu życia, ma także swoje wierzenia, poglądy, zamiary itd. Znajdując podobne sobie osoby, jednostki łączą się w grupy, realizując wspólnie swoje rudymentarne potrzeby, na zasadzie synergii. Wymusza to jednak poświęcenie czegoś osobistego na rzecz wspólnoty. I tylko od formy organizacji zależy w jakim stopniu i co trzeba poświęcić aby stać się jej członkiem i korzystać z płynących z tego stanu korzyści.
Sfer jest więcej i różnią się zależnie od przyjętych kryteriów, stopni szczegółowości i złożoności. Można bawić się w ich wymyślanie.
Ludzi łączą podobieństwa a dzielą różnice. Jak wielki jest świat i różni są ludzie, tak wielkie różnice wpływać będą na różne konflikty jednostkowe i grupowe, wyrażające się nie tylko w sferach istniejących lecz także abstrakcyjnych (czego przykład stanowią wierzenia i rytuały religijne).
Etc.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL

