Avx napisał(a):Jakie my mamy (konkretnie: ty i ja) związki kulturowe i jakie wspólne interesy ?Najpierw naucz się angielskiego (być może to nie jest w Twoim przypadku problemem) aby z amerykańskim członkiem się porozumieć. Nie będę poruszał kwestii szerokości geograficznej, w tym terytorium. Do tego łączy was Jedynie wspólna abstrakcja, czyli ideologia, praktycznie nic więcej. Podobnie jak Chrześcijan na różnych szerokościach geograficznych łączy religia.
Nie mam aby o wiele więcej wspólnego z np. Amerykańskim członkiem Libertarian Party niż z tobą ?Pytanie, uh, retoryczne.
Cytat:Z tym członkiem Libertarian Party pewnie mógłbym bezkonfliktowo jedną społeczność budować; natomiast tacy jak Ty to, szczerze mówiąc i ujmując to nieco marksistowską terminologią (marksizm uważam za głupi, ale kilka określeń wymyślił fajnych), zwyczajni wrogowie klasowi.Jeżeli on myśli tak jak Ty, czyli o posiadaniu "absolutnej władzy w swoim anarchistycznym państwie", to życzę powodzenia ;]
Dlaczego od razu wróg klasowy? Dziwne to dla libertarianina, iż zabrania ludziom posiadać inne poglądy niż libertariańskie, do tego istnienie jednej klasy jest jakby takie marksistowskie :p
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL


Pytanie, uh, retoryczne.