Avx napisał(a):Wystarczą najemnicy i ochotnicy, zresztą...Tylko że większość ludzi (no, od pewnego wieku) woli normalnie pracować, wypoczywać, podróżować itd., niż przemykać się z kałachem i w kamizelce kuloodpornej z obawy przed najmnikami Cesarza Pierdziszewa Podsądeckiego albo brać udział w prewencyjnych najazdach na Imperium Wąchockie i prędzej czy później po prostu zacznie [ta większość] płacić jakiejś organizacji, żeby jej żołnierze nadstawiali za nich karku. I tak, krok po kroku, rodzą nam się państwa.
Zapomniałem o ważnej kwestii: podbijanie w takim świecie byłoby bardzo, bardzo trudne. Kałachy w wielu domach i te sprawy.
Avx napisał(a):1. Statystycznie rzecz biorąc tak.Pytam, bo przyszedł mi do głowy taki szkic dowodu na sprzeczność akapu:
2. Pod warunkiem, że pozbawione są agresji; statystycznie rzecz biorąc tak.
1) Wolni ludzie w warunkach wolnego rynku działają zgodnie ze swoim interesem.
2) Swobodne działania tych wolnych ludzi w warunkach wolnego rynku prowadzą do optymalnych rezultatów.
3) Kiedyś nie było państw, był natomiast wolny rynek.
4) W tych bezpaństwowych warunkach wolnego rynku powstały państwa.
5) A zatem, na mocy założenia 2), powstanie państw było nieuniknionym, optymalnym rezultatem, będącym w zgodzie z interesem ludzi. Q.E.D.
(Ja, tak swoją drogą, jestem zdania, że założenie 2) jest w ogólnym przypadku fałszywe.)
I jakże to nazwać – ten Absolut, tak niepodobny do ciszy lodowców Goethego, do piorunowej na cherubimach toczącej się chmury Mojżeszowego Boga?... Czerwony śmiech – Czarne Maski – Bezdno – jak nazywali autorowie rosyjscy? Karma, jak mówią teozofowie? Czy też „Cosik”, jak nazywała Wieszczka Mara?

