Na wolnym rynku mogą istnieć monopole jeśli monopolista jest najtańszy i/lub najlepszy. W przeciwnym wypadku pojawia się tańsza/lepsza konkurencja.
Monopolista nie ma z taką szans z powodu swojej niskiej elastyczności (każdy kto pracuje w dużej korporacji wie o czym piszę). Monopoliście trudniej dostosować się do zmieniającej się sytuacji. Z wyrastającymi jak grzyby po deszczu małymi konkurentami może on walczyć głównie dumpingiem. Ale takie działanie znacznie narusza reputację firmy. W społeczeństwie ludzi zamożnych niewielka obniżka cen i świadomość dumpingu zniechęciła by ludzi do tej firmy z korzyścią dla jej konkurentów. Natomiast znaczna obniżka cen (ogromny dumping).....
....zniechęcił by jeszcze bardziej bo po krótkim okresie dumpingu musiała by nastąpić drastyczna podwyżka cen. Sami zadajcie sobie pytanie co stało by się z wiarygodnością danej firmy.
Microsoft to zupełnie inna bajka (prawa autorskie). W przypadku praw autorskich nie mamy wolnego rynku lecz rynek całkowicie przez nas regulowany.
Monopolista nie ma z taką szans z powodu swojej niskiej elastyczności (każdy kto pracuje w dużej korporacji wie o czym piszę). Monopoliście trudniej dostosować się do zmieniającej się sytuacji. Z wyrastającymi jak grzyby po deszczu małymi konkurentami może on walczyć głównie dumpingiem. Ale takie działanie znacznie narusza reputację firmy. W społeczeństwie ludzi zamożnych niewielka obniżka cen i świadomość dumpingu zniechęciła by ludzi do tej firmy z korzyścią dla jej konkurentów. Natomiast znaczna obniżka cen (ogromny dumping).....
....zniechęcił by jeszcze bardziej bo po krótkim okresie dumpingu musiała by nastąpić drastyczna podwyżka cen. Sami zadajcie sobie pytanie co stało by się z wiarygodnością danej firmy.
Microsoft to zupełnie inna bajka (prawa autorskie). W przypadku praw autorskich nie mamy wolnego rynku lecz rynek całkowicie przez nas regulowany.
W chrześcijaństwie najbardziej lubię to, że nie jest islamem - Pat Condell

