Systemy same w sobie nie są ani dobre ani złe. To ludzie czynią je takimi.
Gdyby wszyscy byli szlachetni, wysoko rozwinięci etycznie i moralnie to idealnym systemem byłby komunizm.
W warunkach totalnej, egoistycznej dziczy, gdzie większość kradnie, jest głupia i myśli tylko o sobie - prawdopodobnie najlepiej sprawdza się wolny rynek.
Ale wystarczyłby jeden szlachetny i mądry monarcha absolutny by poprawić znacząco żywot zwykłych ludzi. Gorzej, że po nim mógłby przyjść ktoś ktomu zabrakłoby co najmniej jednej z cech poprzednika.
W warunkach polskich socjalistyczne, biurokratyczne społeczeństwo wyjątkowo się nie sprawdzi, gdyż poprzedni system spowodował, iż oszukiwanie i omijanie prawa uważa się niemal za zaletę - coś co przeciętny mieszkaniec Skandynawii nie może pojąć. U nich sprawdza się to lepiej właśnie ze względu na większą dojrzałość, społeczną uczciwość i brak aż tak traumatycznej historii.
Gdyby wszyscy byli szlachetni, wysoko rozwinięci etycznie i moralnie to idealnym systemem byłby komunizm.
W warunkach totalnej, egoistycznej dziczy, gdzie większość kradnie, jest głupia i myśli tylko o sobie - prawdopodobnie najlepiej sprawdza się wolny rynek.
Ale wystarczyłby jeden szlachetny i mądry monarcha absolutny by poprawić znacząco żywot zwykłych ludzi. Gorzej, że po nim mógłby przyjść ktoś ktomu zabrakłoby co najmniej jednej z cech poprzednika.
W warunkach polskich socjalistyczne, biurokratyczne społeczeństwo wyjątkowo się nie sprawdzi, gdyż poprzedni system spowodował, iż oszukiwanie i omijanie prawa uważa się niemal za zaletę - coś co przeciętny mieszkaniec Skandynawii nie może pojąć. U nich sprawdza się to lepiej właśnie ze względu na większą dojrzałość, społeczną uczciwość i brak aż tak traumatycznej historii.

