Cytat:Obserwowałem kiedyś samicę psa niemal bezpośrednio po porodzie, kiedy broniła tego życia które z niej wyszło tak, jakby to była ona sama.Teoria wywracająca wszystko do góry nogami. Spójrzmy dalej: skoro sami jesteśmy częścią składową czegoś większego, zdaje się to nakładać obowiązek poświęcania siebie: czyli części czegoś większego. Ale i odwrotnie: mogę poświęcić rękę, dla ratowania reszty ciała. Tylko pytanie, kto ma prawo decydować, co jest warte poświęcenia? Czy można donieść na własnego ojca w imię dobra komunizmu?
Samice traktują swoje dzieci tak, jakby były z nimi jednością.
Problem egoizmu wynika więc z postrzegania innych istot jako czegoś obcego, zewnętrznego. Jest więc to tylko kwestia postrzegania, świadomości.
Mistrzowie hinduizmu, którzy wierzą, że Bóg jest wszystkim, oraz wszystko przenika, utożsamiając się z Bogiem utożsamiają się ze wszystkim i wszystkimi.
Zanika więc u nich pojęcie ego poprzez rozszerzenie się na nieskończoność a więc zanika i egoizm.
Robią to samo co matka na dziecko, tylko na cały świat.
Myślę, że najlepiej utożsamiać się ze swoją jaźnią, potem ciałem. Rodzina, nawet, jeśli bliska, nie powinna być rozumiana za "część mnie". Zresztą, sam chyba nie wiem, temat jest ciężki.
[SIZE=1][SIZE=2][SIZE=1][SIZE=2]Burdel na forum powstaje, gdy moderatorzy forum postanawiają sprzeciwić się części działań członków Ekipy Honor.
Czat / IRC: http://pokazywarka.pl/jpqkgu/ - prosta instrukcja dołączania.[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE]
Czat / IRC: http://pokazywarka.pl/jpqkgu/ - prosta instrukcja dołączania.[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE]

