Zbysze.k napisał(a):Relacji międzyludzkich nie trzeba określać i zbierać pod nazwą "komunizm utopijny". Jeżeli już je ktoś określił, to określił w ten sposób także zbiór praw wymaganych do zaistnienia tego co kryje się pod nazwą.
Raczej zbiór zasad, a nawet może raczej aksjomatów. I jest to inny mianownik niż odgórne zasady struktur państwowych, stąd moje wyraźne rozróżnienie.
Czymś innym jest prawo nakazujące kobiecie poświęcić życie za swoje dziecko a zupełnie czymś innym jest jej wewnętrzna decyzja wynikająca z miłości do tego dziecka.
Niektórzy ludzie zdają się nie zauważać różnicy między własną decyzją wynikającą z percepcji rzeczywistości o odgórnym nakazem do którego trzeba się dostosować pod groźbą kary.

