Avx napisał(a):Prawo popytu i podaży, im mniej lekarzy tym więcej zarabia lekarz i bardziej opłaca się zostać lekarzem...A poziom wysycenia rynku lekarzami? To też elementarne. I nie, nie jestem przeciwny prywatyzacji służby zdrowia, jednak kiedy podajesz coś jako elementarne, nie pomijaj także innych elementarnych zasad.
Elementarz ekonomiczny...
Bo może się tak zdarzyć, że w całkowicie wolnym systemie, aby utrzymać znośne ceny i znośny poziom usług medycznych dla wszystkich, trzeba będzie tylu lekarzy, że ich płace (zgodnie z prawami wolnego rynku) będą za małe, by opłacało im się nimi zostać. Oczywiście może też być tak, że nie każdego będzie stać na służbę zdrowia, jednak nie chciałbym mieszkać w takim kraju.
Czy potrafisz wskazać wyliczenie opłacalności bycia lekarzem w kraju, w którym służba zdrowia jest dostępna dla wszystkich po niewygórowanej cenie (powiedzmy cenie prywatnych usług medycznych dzisiaj)? I jeżeli mówię "służba zdrowia", nie mam na myśli stomatologa czy lekarza rodzinnego, ale lekarzy prowadzących prywatne szpitale, kierujących terapią raka czy schizofrenii. Ile w kraju bez publicznej służby zdrowia, w którym pracowaliby dobrze opłacani lekarze, kosztowałaby operacja przeszczepu nerki?
[SIZE="2"]agoreton.pl[/SIZE]

