adi. napisał(a):a czemu by nie?![]()
oczywiscie po fakcie ubezpieczyc sie nie mozna, ale jesli byloby takie zapotrzebowanie, to ubezpieczyciele mogliby wprowadzic oferte ubezpieczen na dziecko jeszcze przed jego narodzinami. powiedzmy, ze mozna byloby je ubezpieczyc, do ktoregos tygodnia zycia plodu (aby wyeliminowac mozliwosc ubezpieczenia po diagnozie choroby genetycznej).
cholera wie, czy bylby na cus takiego popyt, ale wydaje mi sie, ze pomysl nie jest tak strasznie nierealny
Pomysłów jest mnóstwo, tak jak i ewentualnych przypadków (dziecko sierota:p). Jestem otwarty na różne rozwiązania, jednak podchodze do nich sceptycznie, bo co jak co ,ale jeśli chodzi o służbe zdrowia to nieudany eksperyment może być tragiczny w skutkach.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN

