Jest to ogólna kwestia wywiedziona rozumowo (jak coś wspólne czyli niczyje to nikomu nie zależy, żeby działało prawidłowo) jak też zjawisko zaobserwowane empirycznie.
Co do służby zdrowia. I tak wszyscy za to płacą. Czy nie lepiej płacić bezpośrednio prywatnym przychodniom i szpitalom niż państwowym, za pośrednictwem urzędnika? Z jakiej racji mam płacić za coś z czego być może nigdy nie skorzystam?
Zgadzam się co do policji i wojska ale dlaczego edukacja? Jakoś prywatne szkoły języków obcych świetnie sobie radzą finansowo a jednocześnie skutecznie przekazują wiedzę. Znacznie lepiej niż publiczne szkoły. Dlaczego tego nie sprywatyzować, skoro prywatne szkoły są lepsze od publicznych?
Co do służby zdrowia. I tak wszyscy za to płacą. Czy nie lepiej płacić bezpośrednio prywatnym przychodniom i szpitalom niż państwowym, za pośrednictwem urzędnika? Z jakiej racji mam płacić za coś z czego być może nigdy nie skorzystam?
Zgadzam się co do policji i wojska ale dlaczego edukacja? Jakoś prywatne szkoły języków obcych świetnie sobie radzą finansowo a jednocześnie skutecznie przekazują wiedzę. Znacznie lepiej niż publiczne szkoły. Dlaczego tego nie sprywatyzować, skoro prywatne szkoły są lepsze od publicznych?

