lumberjack napisał(a):Zależy o jaką kwestię chodzi. Dlatego wolę określenie "mutant". Jestem np. za aborcją w kilku wyjątkowych sytuacjach. Jestem za eutanazją, ale nie mam zielonego pojęcia jak ją wprowadzić żeby uniknąć nadużyć. Mam w dupie małżeństwa i obstaję za konkubinatem. Jestem zwolennikiem stosowania antykoncepcji. Te poglądy nie są konserwatywne. Odnośnie modelu rodziny, wierności czy spraw takich jak patriotyzm, honor itp. jestem zaś konserwatystą. W ogóle nie chce mi się tego rozwijać, ale mam nadzieję, że już wiesz mniej więcej o co mi chodzi.
no, to jest jak najbardziej konserwatyzm, tyle, ze wolnosciowy

ja moglbym sie w sumie podpisac pod chyba wszystkimi z twoich slow - ale zeby sprecyzowac, to odnosnie aborcji jestem zwolennikiem obecnej ustawy, ktora prawie idealnie wyraza moj poglad na ta sprawe. a co do stosowania antykoncepcji, to nie zaliczylbym jej do sporu konserwatysci vs liberalowie (obyczajowi) - to jest kwestia bardziej religijna, niz obyczajowa.
jakiś mądry cytat

