A teraz wyobraźmy sobie, że nie ma religii, są tylko ateiści. Pierwsze pokolenie to pokolenie racjonalistów, którzy religie odrzucili (i zachowują się również racjonalnie). W miarę upływu czasu myślę, że znacznie wzrosłaby przestępczość, bo rodziliby się także ludzie głupi, którzy zostaliby wychowani na ateistów i odpowiedzialność czuliby tylko wobec prawa (oczywiście nie generalizuje, chodzi mi tylko o patologiczne przypadki).
Ale nie ma co marzyć, religia będzie zawsze
A póki co to ateiści mają swój system moralny.
Ale nie ma co marzyć, religia będzie zawsze
A póki co to ateiści mają swój system moralny.

