kkap napisał(a):Zresztą... to jaki nauczyciel ma poziom da się prosto zauważyć. Zarobki w polskich szkołach nie należą do zbyt wysokich. Podstawowe pensum nauczyciela to 18 godzin w tygodniu - 22 godziny mniej niż w większości zawodów. Nauczyciel ma więc dużo wolnego czasu (chociaż i tak część z tego wolnego czasu musi poświęcić na obowiązki zawodowe).Nie wlicza się do tego czasu wszelkich zajęć dodatkowych przez nauczycieli prowadzonych, rad pedagogicznych, zebrań i konsultacji z rodzicami, czasu poświęconego na układanie sprawdzianów, czasu poświęconego na późniejsze sprawdzanie tychże, czasu poświęconego na odbieranie telefonów od rodziców (jeśli jest się wychowawcą) dzwoniących o naprawdę dziwnych porach, czasu poświęconego na wpisywanie ocen, na wystawianie ich, na umawianiu się z uczniem na wszelkie poprawy sprawdzianów...
Bycie nauczycielem to naprawdę nie jest 18 godzin w tygodniu kkap'ie. Wiem o czym mówię, moja mama uczy w gimnazjum.
Zwłaszcza, jeśli tak jak ona, jest się jedynym nauczycielem uczącym danego przedmiotu w całej szkole. Czyli ma pod opieką około 18 klas.
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."

