Tyrania "własności" "intelektualnej" rozszerza się:
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,350...iKS_u.html
Zamilkły radia w sklepach, zakładach fryzjerskich, gabinetach kosmetycznych. - Zdemontowałam wieżę, zrezygnowałam z abonamentu radiowego. Wszyscy wkoło robią tak samo - mówi właścicielka bielskiego salonu fryzjerskiego. Wszystko po tym, gdy ZAiKS zaczął upominać się o tantiemy dla artystów.
Gdy kilka dni temu poprosiłam taksówkarza, by włączył radio (była akurat pełna godzina, zaczynały się wiadomości), popatrzył na mnie podejrzliwie. Włączył radio, ale z wyraźną niechęcią. Wyłączył je zaraz po tym, jak skończył się serwis informacyjny i zabrzmiały pierwsze takty muzyki. - Nie wiem, czy pani nie jest z ZAiKS-u, a podobno taksówkarze też muszą płacić za włączanie radia w samochodzie, bo to środek transportu publicznego - wyjaśnił mi. W większości bielskich sklepów panuje już głucha cisza. Podobnie jest w Katowicach, Sosnowcu i Gliwicach.
To oczywiste następstwo praw autorskich.
Jeżeli tego szaleństwa nie zatrzyma się, następne w kolejce mogą być np. biblioteki. Wcale mnie to nie zdziwi, nic a nic.
Na sam koniec, za kilkadziesiąt lat, okaże się, że żarówki nie można w aucie wymienić, bo zgodnie z prawami patentowymi do samochodu może to robić tylko jego właściciel intelektualny (autoryzowany warsztat), a biblioteki zostaną zamknięte, bo zapoznać się z dziełem będzie można tylko po zapłaceniu za nie.
Zobaczycie, to prosta droga do tego.
Kiedyś milknięcie muzyki u fryzjera też uznalibyście za s-f...
To szaleństwo trzeba zatrzymać póki można !
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,350...iKS_u.html
Zamilkły radia w sklepach, zakładach fryzjerskich, gabinetach kosmetycznych. - Zdemontowałam wieżę, zrezygnowałam z abonamentu radiowego. Wszyscy wkoło robią tak samo - mówi właścicielka bielskiego salonu fryzjerskiego. Wszystko po tym, gdy ZAiKS zaczął upominać się o tantiemy dla artystów.
Gdy kilka dni temu poprosiłam taksówkarza, by włączył radio (była akurat pełna godzina, zaczynały się wiadomości), popatrzył na mnie podejrzliwie. Włączył radio, ale z wyraźną niechęcią. Wyłączył je zaraz po tym, jak skończył się serwis informacyjny i zabrzmiały pierwsze takty muzyki. - Nie wiem, czy pani nie jest z ZAiKS-u, a podobno taksówkarze też muszą płacić za włączanie radia w samochodzie, bo to środek transportu publicznego - wyjaśnił mi. W większości bielskich sklepów panuje już głucha cisza. Podobnie jest w Katowicach, Sosnowcu i Gliwicach.
To oczywiste następstwo praw autorskich.
Jeżeli tego szaleństwa nie zatrzyma się, następne w kolejce mogą być np. biblioteki. Wcale mnie to nie zdziwi, nic a nic.
Na sam koniec, za kilkadziesiąt lat, okaże się, że żarówki nie można w aucie wymienić, bo zgodnie z prawami patentowymi do samochodu może to robić tylko jego właściciel intelektualny (autoryzowany warsztat), a biblioteki zostaną zamknięte, bo zapoznać się z dziełem będzie można tylko po zapłaceniu za nie.
Zobaczycie, to prosta droga do tego.
Kiedyś milknięcie muzyki u fryzjera też uznalibyście za s-f...
To szaleństwo trzeba zatrzymać póki można !
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).
-----------------------------------
2025r- Prywatnie tworzę postapo grę, jeśli lubisz czarny humor to polecam.
DARMOWE Demo- Because The World Died by liberty90
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
-----------------------------------
2025r- Prywatnie tworzę postapo grę, jeśli lubisz czarny humor to polecam.
DARMOWE Demo- Because The World Died by liberty90
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
