Avx, który tak bardzo ujadał na ograniczenia panstwowe sam ugryzł się w ogon. :] To było do przewidzenia, i nigdy niczego innego nie oczekiwałem. Anarchia Uporządkowana (patrz mój temat "piękna anarchia") dla mnie samego była jedynie środkiem, nie celem. Środkiem na wyburzenie cuchnących struktur socjademokratycznych, i na odnowę. Reset i od nowa. Czy może raczej format. Bo i władza zawsze istnieć będzie. Idealny ustrój libertariański nie istnieje - i nigdy się nie pojawi. Pojawić się może co najwyżej libertariańska odmiana ZSRR. Gdyby taka rewolucja rzeczywiście kiedyś miała miejsce, to istnieją tylko dwie opcje odnośnie tego co nastąpić może po niej: a) powstaje "totalny akap" z rozwiniętą biurokracją i armią które "bronią" realizacji aksjomatów i jeszcze innych rzeczy, "totalny akap" nie tylko nie pozwala dowolnie rozporządzać własnością prywatną, ale może ją zniszczyć bądź odebrać aby bronić własnego status quo (wszystko to oczywiście z biegiem czasu stałoby się równie groteskowe jak komunizm Stalina); b) po przejsciowym zamęcie formują się nowe grupy na nowych bądź starych terytoriach i powstają nowe państwa.
Oczywiście ja przychylniej patrzyłem w stronę opcji B. Afałka natomiast niewiele w rzeczywistości odszedł od swojej wcześniejszej namiętnosci politycznej, marksizmu.
Oczywiście ja przychylniej patrzyłem w stronę opcji B. Afałka natomiast niewiele w rzeczywistości odszedł od swojej wcześniejszej namiętnosci politycznej, marksizmu.
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.

