Nie mam zbyt dużego doświadczenia z dragami, ale założę się, że tylko kilka substancji (o ile nawet nie żadna) jest w stanie wytworzyć stan silniejszy od marzeń sennych. Skoro więc halucynacje po DMT nie szkodzą mózgowi i naszej psychice, to po tych słabszych jak LSD czy grzybki też nie powinny. A co do tego, czy mózg to kontroluje, to z tego co pamiętam, tam pisali że DMT może być po prostu skutkiem ubocznym jakichś reakcji chemicznych.
Jeszcze jedna sprawa - nie uważacie, że w przypadku ewentualnej legalizacji zamiast dzielić narkotyki na miękkie i twarde powinno się wprowadzić rzeczywisty podział, czyli: stymulanty, psychodeliki i opiaty ? Każdy, kto się trochę bawił w dragi, powie Ci, że nawet najsłabszy stymulant jest bardziej uzależniający i wyniszczający dla organizmu niż najsilniejszy psychodelik (chodzi mi szkody fizyczne, bo z psychiką to nie wiem).
Jeszcze jedna sprawa - nie uważacie, że w przypadku ewentualnej legalizacji zamiast dzielić narkotyki na miękkie i twarde powinno się wprowadzić rzeczywisty podział, czyli: stymulanty, psychodeliki i opiaty ? Każdy, kto się trochę bawił w dragi, powie Ci, że nawet najsłabszy stymulant jest bardziej uzależniający i wyniszczający dla organizmu niż najsilniejszy psychodelik (chodzi mi szkody fizyczne, bo z psychiką to nie wiem).

