Ja jestem zwolennikiem legalizacji tylko tych miękkich. Po pierwsze, w Polsce rośnie podziemie narkotykowe - gangi i grupy przestępcze handlują używkami, wzbogacają się, a ustawa o legalizacji zabije większość ich dochodów. Po drugie, towar, jakimi handlują nie podlega żadnej kontroli, często mieszają marihuanę z innymi substancjami, dzięki ustawie możliwe jest kontrolowanie produkcji używek. Po trzecie, takie używki można opodatkować i państwo ma pieniądze na autostrady
. Po czwarte, marihuana jest o wiele mniej szkodliwa od nikotyny czy alkoholu. Aby przedawkować THC (związek psychoaktywny w marihuanie), trzeba wypalić około 100 tys. skrętów 8O, aby przedawkować alkohol wystarczy kilka-kilkanaście butelek spirytusu.
Oczywiście są też minusy takiej ustawy, jak choćby to, że zaczną do nas ściągać masy turystów, by móc kupić trochę marihuany, czy czegoś tam innego.
. Po czwarte, marihuana jest o wiele mniej szkodliwa od nikotyny czy alkoholu. Aby przedawkować THC (związek psychoaktywny w marihuanie), trzeba wypalić około 100 tys. skrętów 8O, aby przedawkować alkohol wystarczy kilka-kilkanaście butelek spirytusu.Oczywiście są też minusy takiej ustawy, jak choćby to, że zaczną do nas ściągać masy turystów, by móc kupić trochę marihuany, czy czegoś tam innego.

