Pan Antoni napisał(a):Chodzi o to, że w kulturze przylgnęło, że to i to jest narkotykiem. Już ma to jakiś odbiór społeczny.
No dobrze, ale dlaczego tak przylgnęło? W ogóle zauważcie, że do pewnego momentu w czasach historycznych nie było czegoś takiego jak penalizacja narkotyków. Ba, nie także było problemu narkomanii. Skłaniałbym się ku tezie, że państwowa penalizacja narkotyków robi im jedynie reklamę. Poza tym w ogóle co to są narkotyki? To nic innego jak substancje uznane za zabronione przez państwo.
Pan Antoni napisał(a):Skun też nie jest taki cacy jak się widzi ludzi, którzy codziennie muszą zbijać się na połówkę bo nie wyobrażają sobie nie najarać się przed snem.
Gdyby można było posiadać w domku swoje krzaczki (tak jak w Holandii) to nie byłoby to nic kosztownego
Są ludzie, którzy nie wyobrażają się nie uchlać przed snem. To jest teoretyczny argument za prohibicją.

