east napisał(a):Brak samostrawienia to też sytuacja patogenna bo niekontrolowane namnażanie się komórek prowadzi do raka.Nie znamy do końca tego mechanizmu, być może badania wspomnianego wyżej pana Ventera to zmienią (Venter za pewne będzie teraz próbował "odcinać" fragmenty DNA, po kolei i sprawdzać co się dzieje po ich implementacji). Napisałem, że geny, a właśc. ich odcinki regulatorowe zawierają informację o apoptozie części danej tkanki (tak dzieje się w przypadku np. powstania palców ze zbitej "masy" tkanki). Zapewne więc oprócz zużycia się mitochondriów mamy tutaj do czynienia z jakąś jądrową instrukcją dla mitochondriów (które kodowane są pozajądrowo).
No dobrze, ale CO decyduje o tym, czy mitochondrium jest "zbyt zużyte" ? Gdyby NIC o tym nie decydowało -tylko jakiś rodzaj mechanicznej akcji/reakcji - to teoretycznie organizm mógłby się "samostrawić" w dowolnym momencie - przez przypadek. Ale tak nie dzieje się. Nic tu nie jest chaotyczne, czy przypadkowe.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
