No i jeżeli sprawca był pod wpływem używek, to również do niego należy się udać by go ująć, osądzić i ukarać:].
Skoro sam podjął decyzję o prowadzeniu pod wpływem używek to niech za to odpowiada. Przyznam, że nie do końca rozumiem, o co Ci chodzi w tym zdaniu:
Skoro sam podjął decyzję o prowadzeniu pod wpływem używek to niech za to odpowiada. Przyznam, że nie do końca rozumiem, o co Ci chodzi w tym zdaniu:
NotInPortland napisał(a):Ja myślę, że dobrze by było gdyby sprawca został ujęty i osadzony.Możesz doprecyzować jak to się wiąże z tematem dyskusji?
Żeby można było mówić o sprawiedliwości, to trzeba mieć w ogóle sprawcę.
Bo jeżeli zostanie osądzony i ukarany ktoś inny, to ten ktoś nie jest sprawcą tylko kozłem ofiarnym.
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."

