[east]

Udowodnij, że mózg potrafi rozwiązywać problem stopu. Od razu powiem, że dodanie kwantów nie załatwia sprawy.

Ponieważ zakładasz, że nie załatwia sprawy.

(Dla zainteresowanych: istnieje sposób na rozwiązanie problemu stopu. Komputer musi orbitować wokół czarnej dziury i nie może przestać działać, a my wskakujemy do czarnej dziury. Ze względu na efekty relatywistyczne w skończonym czasie własnym zobaczymy nieskończony czas komputera, a więc poznamy odpowiedź, którą komputer policzy w nieskończonym czasie. Problem to potem się z tej dziury wydostać...)

Niekoniecznie takie oerbacha pół salto. Być może komputer kwantowy działa w wielu światach jednocześnie (Hugh Everetta koncepcja wieloświatów ) i dlatego nie potrzebujemy skakać do czarnych dziur, by mieć potem problem się z niej wydostać heh.
W skrajnym przypadku komputer klasyczny potrzebowałby wieku Wszechświata - przyjąwszy iż każdy atom dałoby się użyć do operacji logicznych - aby rozwiązać problem Turinga, podczas ,gdy komputery kwantowe czynią to w kilka sekund. W jaki sposób ? Być może właśnie w wielu światach na raz. Ok, ale to tylko przypuszczenie.
Cały numer ze świadomością polega na tym, że dla wielu naukowców najlepiej by było, jakby ona nie istniała. Bo burzy im ich poukładany światek. Uważam podobnie, tak, jak pisze Gabriel , iż dobrze ,że niektórzy naukowcy wychodzą poza sztywne ramki narzucane przez innych jajogłowych, bo tylko w ten sposób dokonać możemy jakiegoś postępu.
I stąd wejście na poletko kwantowe.
Z poczucia zagrożenia rodzą się postawy takie jak ta prezentowana przez NotInPortland

A to ci dopiero.
Czy są równie sensowne co te dotyczące kwantowej świadomości:

• ludzkie mózgi rozwiązują "trudne problemy" więc kwantowa świadomość
  
• niektórzy ludzie po zawale twierdzą, że widzieli takie różne dziwne rzeczy więc kwantowa świadomość
  
• prace nad sztuczną inteligencją jakoś tak stoją w miejscu więc kwantowa świadomość
  

Bo taka postawa niczego nie wnosi. Dokonuje jedynie samoośmieszenia się poprzez ignorancję. Zasypywanie wiecznie pod dywan doznań z pogranicza śmierci, albo ignorowanie badań naukowych odnośnie nowych, kwantowych własności wody w ogranizmach żywych, czy też roli mikrotubul w organizmie ( to co, że jedne dane coś podważają, jak przecież też mogą się mylić ) jest działaniem na siłę wstecznym.
Ba - taka postawa daje argumenty do ręki szarlatanom żerującym w tej szarej, nie wyjaśnionej strefie, do której akademicy boją się wchodzić ( ze strachu przed utratą "twarzy" w środowisku, albo kasy na badania ).