[Windziarz]

W skrajnym przypadku komputer klasyczny potrzebowałby wieku Wszechświata - przyjąwszy iż każdy atom dałoby się użyć do operacji logicznych - aby rozwiązać problem Turinga, podczas ,gdy komputery kwantowe czynią to w kilka sekund. W jaki sposób ? Być może właśnie w wielu światach na raz. Ok, ale to tylko przypuszczenie.

Poniższy akapit zarówno skierowany jest do @Easta, jak i @Gabriela:
„Problem Turinga” to niezbyt popularny zwrot, mówi się „problem stopu”.
Ale nie, komputery kwantowe nie są w stanie rozwiązać problemu stopu. Komputer kwantowy można zasymulować na zwykłym, a każdemu informatykowi znany jest elementarny fakt, że na komputerze klasycznym nie da się, choćby nie wiadomo ile pierdyliardów lat czasu by się miało. Problem stopu jest nierostrzygalny przy pomocy czy to klasycznych, czy to kwantowych środków obliczeniowych, deterministycznych, wieloświatowych, jakich tam chcesz. Aby rozwiązać problem stopu, potrzebne jest urządzenie będące w stanie dokonać nieskończonej ilości obliczeń w skończonym czasie, a komputer kwantowy takim nie jest.

Cały numer ze świadomością polega na tym, że dla wielu naukowców najlepiej by było, jakby ona nie istniała. Bo burzy im ich poukładany światek. Uważam podobnie, tak, jak pisze Gabriel , iż dobrze ,że niektórzy naukowcy wychodzą poza sztywne ramki narzucane przez innych jajogłowych, bo tylko w ten sposób dokonać możemy jakiegoś postępu.

Niemechanistyczna świadomość jest właśnie antypostępową tezą, szerzoną od tysiącleci przez religie wszelkiej maści. Poukładany światek? Jeśli cokolwiek jest prawdziwe, to będzie pasować do tego poukładanego światka, co najwyżej lekko go rozszerzając. Ramki? Bez ramek do wnętrza naleciałoby zbyt dużo śmiecia. „Jeśli masz zbyt otwarty umysł, to mózg Ci wypadnie.” Te ramki są zajebiście elastyczne, ale nie wpuszczą teorii kwantowej świadomości, póki nie sprawdzą, co i jak.

Zasypywanie wiecznie pod dywan doznań z pogranicza śmierci

Jakich? Halucynacje spowodowane brakiem tlenu się nie liczą.

albo ignorowanie badań naukowych odnośnie nowych, kwantowych własności wody w ogranizmach żywych

Jakie niby kwantowe własności wody? Takie, jak każdej innej substancji złożonej z 3 atomów pod kątem? Jądra atomów mają spin? To co? Założysz zegarek na rękę i już się ten spin zmienia. Lekkie pole magnetyczne nie ma wpływu na zdrowie człowieka. Jakiś inny efekt? To się wtedy chemia nazywa.

Ba - taka postawa daje argumenty do ręki szarlatanom żerującym w tej szarej, nie wyjaśnionej strefie, do której akademicy boją się wchodzić ( ze strachu przed utratą "twarzy" w środowisku, albo kasy na badania ).

Szarlatani wchodzą, bo łapią głośne hasełka. Gdyby te głośne hasełka były cichsze, szarlatani by nie podpierali się nimi w swoim szarlataństwie. To właśnie głośność badań nad kwantową świadomością odpycha od nich naukowców.
Oczywiście ciężko o ciszę przy tak kontrowersyjnym temacie.