Windziarz napisał(a):To ja się pytam: skąd wiesz, że mózg jest tego typu magiczną wyrocznią, że potrafi wykonać nieskończoną ilość obliczeń w skończonym czasie?
Dla jasności przyjąłem Twój argument, że logika kwantowa i komputer kwantowy ma te same ograniczenia co komputer klasyczny. Na razie niczego nie twierdzę - tylko pytam, jaki wpływ ma problem stopu na nasze funkcjonowanie. Bo skoro twierdzisz, że dotyczy nas (naszych mózgów) problem stopu, to ja pytam na czym on PRAKTYCZNIE polega - interesuje mnie jakiś przykład. Wiedza teoretyczna i encyklopedyczna jest dobra w polskiej szkole

Wracając do sprawy Pam - źle interpretujesz tabelkę z wiki pisząc, że jej mózg był nieczynny przez tylko 5 minut.
W szczególności jak sobie wyobrażasz, że w ciągu 5 minut obniżono temperaturę mózgu o 10 stopni, spuszczone krew, wykonano operację, z powrotem wlano krew, a następnie z powrotem ogrzano jej ciało?
Stąd w pierwszym momencie zarzuciłem Ci niezgodność z tym co zostało przedstawione na filmie - tam doktor osobiście twierdził, że jej mózg był nieczynny przez godzinę.
Otóż o 11:00 zatrzymało się jej serducho, o 11:05 fale mózgowe były płaskie, o 11:20 zanikł metabolizm w komórkach mózgu a o 11:25 wyłączono płuco-serce. Od tej chwili na stole operacyjnym leżał trup.
Następne wpisy w tabelce zostały pozbawione informacji o czasie i nie można interpretować tego, że wszystko wydarzyło się w jednej chwili tylko w przedziale czasu.
Informacja o czasie pada dopiero przy informacji o problemach z jej reanimacją (godzina 12:00).
Tak więc wg tabelki była ona martwa przez kilkadziesiąt minut czasu.
Natomiast zgadzam się, że w czasie gdy formalnie była trupem, jej wizje nie dają się obiektywnie zweryfikować, gdyż nie podaje ona żadnego obiektywnego szczegółu z tego przedziału czasu i można jedynie polegać na tym, że Pam nie kłamie.
Windziarz napisał(a):To, że osoby pod anestezją słyszą, a często i widzą, co się dzieje podczas operacji, to żadna nowina i zdarza się to dość często. Poczytaj.Zgadza się, tylko istnieje tu ograniczenie, że widzą własnymi oczami oraz słyszą własnymi uszami. A chyba zgodzisz się, że ciężko widzieć gdy ma się zaklejone oczy oraz zasłonkę na głowie. Zgodzisz się, że pacjent w trakcie zabiegu nie podnosi głowy i nie rozgląda się po sali operacyjnej.
Co zresztą słusznie skwitowałeś pisząc:
Windziarz napisał(a):Biorąc pod uwagę, że Pam miała zaklejone oczy, to równie dobrze mogła być ślepa. Ale bez większej liczby szczegółów nie zamierzam wydawać opinii.
Ponadto weź pod uwagę, że ten konkretny zabieg, to nie było wycięcie wyrostka, tylko operacja na mózgu - narkoza była głębsza a same funkcje mózgu przez cały czas monitorowane - więc skopanie anestezji w przypadku tej konkretnej operacji jest niemożliwe.
Weź teraz pod uwagę te dwa spostrzeżenia i osądź co się tam wydarzyło - bo moim zdaniem najlepiej kwituje to lekarz, który wykonał tę operację. Czy twierdzisz, że badanie tego fenomenu jest pozbawione sensu?
Tylko abstrakcja jest eteryczna a wszystko inne jest jej dziełem. Tylko abstrakcja nie potrzebuje twórcy, przestrzeni i czasu.
W skrócie: "Na początku było słowo...:p"
[SIZE="1"](J 1, 1)[/SIZE]

