Absolutnie nie pomijasz żadnego stężenia. To jest wzór na stałą dysocjacji, więc masz iloczyn stężeń jonów podzielony przez stężenie substancji zdysocjowanej.
Woda na dobrą sprawę nie bierze żadnego udziału w reakcji dysocjacji. Po prostu przyłącza jon H+ do swojej wolnej pary elektronowej. Dlatego zapisujemy tam H20 + H+ -> H30+.
Woda po prostu jest środowiskiem, gdzie zachodzi dysocjacja.
Albo we wzorze Nernsta na elektrodę pierwszego rodzaju (przepiszę z zeszytu):
A to stężenie masz przyjmować w ten sposób pewnie dla uproszczenia obliczeń, żeby wychodziły ładne stężenia (potęgi 10) i nie trzeba było kalkulatorów naukowych do liczenia tego. Tak mi się w każdym razie wydaje.
Woda na dobrą sprawę nie bierze żadnego udziału w reakcji dysocjacji. Po prostu przyłącza jon H+ do swojej wolnej pary elektronowej. Dlatego zapisujemy tam H20 + H+ -> H30+.
Woda po prostu jest środowiskiem, gdzie zachodzi dysocjacja.
Albo we wzorze Nernsta na elektrodę pierwszego rodzaju (przepiszę z zeszytu):
Cytat:E = E(0) + (2,303RT / (nF)) * log( [Me(n+)] / [Me] )To 2.303 to efekt uproszczenia wzoru tak, aby pozbyć się logarytmu naturalnego, który się w nim oryginalnie znajduje.
Mam zaznaczone, żeby przyjmować, że [Me]=1...
I co to jest to 2,303? To jakaś stała? Czemu nie oznaczyła nam tego nauczycielka jakimś symbolem?
A to stężenie masz przyjmować w ten sposób pewnie dla uproszczenia obliczeń, żeby wychodziły ładne stężenia (potęgi 10) i nie trzeba było kalkulatorów naukowych do liczenia tego. Tak mi się w każdym razie wydaje.
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."

