@exodim
Punkt dla Ciebie. Samo istnienie niczego w kwestii moralności nie oznacza, bo to np. może byc demiurg, zegarmistrz, który nakręcił świat i odszedł w dal. Ale poza przemówieniem do jednostki jest też opcja, że Bóg stał się człowiekiem i osobiście przemówił.
1. Napisałeś tak, że nie było wiadomo
2. Nie chodzi mi o pojęcia i ich tworzenie. Zegarek nie jest zły ani dobry - nawet użyty w jakimś potwornym czynie, zegarek jest moralnie neutralny, bo nie ma woli ni świadomości.
3. Nadal nie odpowiedziałeś mi czym jest człowieczeństwo ani dlaczego moralnośc ma źródło w człowieczeństwie
4. Nie widzę w jaki sposób Twoje skitowanie wiąże się z dotychczas prowadzoną dyskusją. Rozważaliśmy inne zagadnienia, nie podzieliłem się z Tobą żadną opinią dotyczącą chrześcijańskiego systemu wartości. Skąd zatem ten wątek w naszej dyskusji?
5. Uważam za skrzywione tj. nieobiektywne, bo sprowadziłeś Kościół wyłącznie do finansów, molestowania nieletnich i egzorcyzmów. Owszem, te tematy istnieją i są istotne, ale Kościół to dużo więcej, a to totalnie pominąłęś. Nie jest idealny, ale trzeba mu przyznac, że trochę dobrego na świecie zrobił, czyż nie? Nie wmawiam Tobie niczego, nie każę Tobie chwalic Kościoła. Liczę tylko na opinie obiektywne bądź opinie poprzedzone "moim zdaniem..."
Możesz odpowiadac/cytowac jak się Tobie podoba, punktowanie tez może nieco sprawę ułatwi
Cytat:Czemu? Ateista może ustalić sobie za obiektywną wartość etyczną (cnotę) np. dbanie o innych, pomoc potrzebującym itd. Nie musi zakładać istnienia Boga do tego.Tak, w pełni się zgadzam. Niemniej inny ateista może uznac za obiektywną wartośc etyczną coś zupełnie odmiennego, do czego ma pełne prawo. Pojawia się zatem wiele równoprawnych "obiektywnych" wartości, bo żadna nie jest uprzywilejowana. Wg mnie w takim wypadku dane wartości są wartościami subiektywnymi, bo zależą od poglądów danej osoby i żaden zestaw wartości nie jest wyróżniony. Nie wiem czy da się moją argumentację zrozumiec, ja czasami nie wyrażam się jasno...
Cytat:A musi być taki argument? :wink:Przydałby mi się, bo wtedy uzasadniałby on wyróżnienie jakiegoś systemu wartości spośród setek równoważnych. Obiektywizm wymaga wyróżnienia, uprzywilejowania pewnego elementu w stosunku do reszty.
Cytat:Żeby założyć, że istnieje jakaś obiektywna wartość etyczna trzeba dodać kolejne założenie do naszej puli: Bóg przemówił do jakiegoś człowieka i powiedział mu o tym jakim cnotom gatunek ludzki powinien hołdować, aby zyskać jego aprobatę.
Punkt dla Ciebie. Samo istnienie niczego w kwestii moralności nie oznacza, bo to np. może byc demiurg, zegarmistrz, który nakręcił świat i odszedł w dal. Ale poza przemówieniem do jednostki jest też opcja, że Bóg stał się człowiekiem i osobiście przemówił.
Markuss napisał(a):Matevsz po pierwsze nie lubię wybiórczego cytowania albo cytujemy z kontekstu albo w ogóle . Na temat pierwszego cytatu zarzut trochę bezsensowny, wiadomo że moralność istniała dopiero gdy zaistniały istoty człekokształtne . Myślę że każdy to rozumie tak samo jak to że prze pojawieniem się człowieka nie istniało pojęcie roku , nazwy zwierząt bo nie było istoty zdolnej to wszystko nazwać. Gdy nie było człowieka nie było dobra ale tez nie było zła bo nie było komu danych zachowań oceniać istniała tylko natura w swej dzikiej formie.
Odnosząc się do całej reszty skwituję to krótko , czym jest chrześcijański system wartości ? Wyróżnia się wybitnie czymś spośród reszty znanych nam systemów wartości ? Dlaczego oceniasz moje spojrzenie na kościół za skrzywione ? Znam tą instytucję nie od dziś i stykałem się z nią nie raz więc proszę nie wmawiaj mi takich rzeczy.
Nie pisz posta pod postem.
-exodim
1. Napisałeś tak, że nie było wiadomo
2. Nie chodzi mi o pojęcia i ich tworzenie. Zegarek nie jest zły ani dobry - nawet użyty w jakimś potwornym czynie, zegarek jest moralnie neutralny, bo nie ma woli ni świadomości.
3. Nadal nie odpowiedziałeś mi czym jest człowieczeństwo ani dlaczego moralnośc ma źródło w człowieczeństwie
4. Nie widzę w jaki sposób Twoje skitowanie wiąże się z dotychczas prowadzoną dyskusją. Rozważaliśmy inne zagadnienia, nie podzieliłem się z Tobą żadną opinią dotyczącą chrześcijańskiego systemu wartości. Skąd zatem ten wątek w naszej dyskusji?
5. Uważam za skrzywione tj. nieobiektywne, bo sprowadziłeś Kościół wyłącznie do finansów, molestowania nieletnich i egzorcyzmów. Owszem, te tematy istnieją i są istotne, ale Kościół to dużo więcej, a to totalnie pominąłęś. Nie jest idealny, ale trzeba mu przyznac, że trochę dobrego na świecie zrobił, czyż nie? Nie wmawiam Tobie niczego, nie każę Tobie chwalic Kościoła. Liczę tylko na opinie obiektywne bądź opinie poprzedzone "moim zdaniem..."
Możesz odpowiadac/cytowac jak się Tobie podoba, punktowanie tez może nieco sprawę ułatwi

