Matevsz napisał(a):Można zatem wierzyc że istnieje, można powstrzymywac się od osądów, można wierzyc, że nie istnieje. Trick polega na tym, że wiara w istnienie bądź nie istnienie jest tak naprawdę tym samym, wiarą.Ateizm nie jest wiarą. Ateizm to brak wiary w boga/bogów.
Brak wiary nie jest wiarą.
Brak światła nie jest światłem.
Niegranie w piłkę nożną nie jest sportem.
itd.
![[Obrazek: 4836_b6af.jpeg]](http://4.asset.soup.io/asset/2901/4836_b6af.jpeg)
Attonn :
"Wiara jest mniej warta w dyskusji niż wiedza, nie mając więc żadnych argumentów na przekonanie do swojego zdania, chrześcijanie postanowili (skoro nie mogą przekonać), że przynajmniej zdyskredytują stanowisko ateistów. Tak więc skoro tylko oni wierzą, to niech ateiści też wyglądają irracjonalnie, poprzez wmówienie, że ich postawa to też tylko wiara. To jednak nie deprecjonuje stanowiska ateisty, a pokazuje, że bezsilny teista nie ma nic na obronę swojego zdania i pozostało mu tylko wypaczanie definicji czy tez wmawianie, że ktoś jest kimś innym, niż jest. Chrześcijanom w walce z ateistami, pozostaje zwykle tylko ośmieszanie ateistów, poprzez przyczepianie im np. właśnie tego, iż także wierzą. Chrześcijanie dowodzą tym samym, że nawet dla nich wiara jest czymś negatywnym - czymś, co stanowić powinno wręcz obrazę i czego przyczepienie do jakichś poglądów, od razu obniża ich wartość. To dobrze, że świadomi są słabości wiary jako argumentu w dyskusji. Szkoda tylko, że czynią z tego manipulację."
"Dyskusja z idiotami niepotrzebnie ich nobilituje"

