Matevsz napisał(a):@MarlowPowiedzmy, że coś jest na rzeczy i od biedy jakoś wpisuje się w tak zarysowany schemat.
Super, rozumiem o co Tobie chodzi. Ciut taki Feuerbach, Bóg jest ludzką konstrukcją myślową. Przedstawienie logicznego procesu konstrukcji jest dowodem poprawności tezy, ergo Bóg jest wymysłem. Czy nie przeinaczam Twoich poglądów?
Matevsz napisał(a):Zastanawiam się teraz tylko, czy ten proces myślowy rozwiązuje problem. Wykazałeś, że kierując się logiką można uznac Boga za konstrukt myślowy, ale to nie dowodzi explicite tego, że Bóg jest takim konstruktem.Oczywiście, że nie dowodzi, bo tego min chce Matevsz.
Widzisz Matevszu, problem polega na tym, że cały czas konsekwentnie na podstawie tego, co poznawalne, próbujesz mówić o tym, co, jak chcą wierzący z def nijako nie może być poznane. To pierwszy problem, o wiele większy, jest taki że nie potrafisz nawet dokładnie zdefiniować tego bytu, którego szukasz. Sytuacja wygląda więc tak "Bóg istnieje" tylko nie bardzo wiadomo co tym Bogiem ma być.
Matevsz napisał(a):Twój dowód odbieram w kategoriach takiej propagandy, faktycznie, może ona stanowic przesłankę dla dalszych przemyśleń, ale stricte niczego nie dowodzi.Oczywiście, że jest to propaganda i niczego nie dowodzi, a choćby nawet czegokolwiek dowiodła, to i tak z def jest to propaganda, czyli rzecz zupełnie bezwartościowa.
Czyli jak to mówią "klasyka".
Matevsz napisał(a):Swoją drogą, zacząłem się zastanawiac nad przewidywaniami ludzkimi, ich poprawnością i weryfikacją w rzeczywistości. Np. swojego czasu ukuto termin "eteru" czy "flogistonu", by wyjaśnic pewne wówczas niewytłumaczalne zjawiska. Znany był przebieg procesu konstrukcji myślowej tych bytów, wnioskowanie do nich prowadzące, ale to okazały się ślepe strzały.Problem nie polega na tym, że były to ślepe strzały, gdybyś nie zauważył.
Problem polegał by na tym, gdyby te ślepe strzały wbrew wszystkiemu nadal miały status zdań prawdziwych, a tak po prostu nie jest.
Matevsz napisał(a):Z drugiej strony, znane są w nauce sytuacje, kiedy wpierw przewidywano odkrycie/wynik badania na podstawie świeżo skonstruowanych teorii, po czym istotnie wyniki doświadczalne zgadzały się z przewidywaniami teoretycznymi. Tak, wiem, że znowu nauka, ale to ciągle teoretyzowanieNie wiem co Ty tak z tą nauką?
Czyżbyś został scjentystą?

Matevsz napisał(a):Swoją drogą, ciekawą dygresją w temacie jest Pierwsze Twierdzenie Godla (o niezupełności). Tak ku chwale dokształcania się
Sorry, ale "straszak z Godla" na mnie nie działa.
Biorąc nawet pod uwagę to, że niejako wpisuję sie w tradycję Ludwika F.
Domyślam się, ze miałeś raczej na uwadze tzw wersję Rossera, czyż nie?
Po drugie: skoro już tw Godla się pojawiło, to wiedz iż program (mocny) Hilberta jeszcze nie do końca umarł. :p
To tak na marginesie propagandy pozytywistycznej...
Przechodząc do spraw bardziej przyziemnych: w tzw matematyce stosowanej, to na dzień dzisiejszy nie potrafimy wskazać przykładów zdań niezależnych, które miałaby znaczący wpływ na naszą wiedzę o rzeczywistości. To tak na marginesie "skoku" ponad systemy formalne.
A...bo bym zapomniał: czym innym jest prawdziwość zdania proszę Matevsza, od możliwości jego dowodzenia.

I po trzecie: chciałbym zauważyć, iż dość konsekwentnie pomijasz aspekt ateizmu, jako pasożyta vs ateizm jako wiara.
A skoro już tego Kurta przywołałeś.
Ateizm, jak by nie patrzył nie jest systemem metafizycznym. Jest "generalną negacją " klasycznych systemów metafizycznych. Które jak wiesz, są zazwyczaj sformułowane w języku predykatów pierwszego rzędu. Co z kolei oznacza, iż to te klasyczne systemy mają problem ze zdaniami nierozstrzygalnymi na gruncie swojej teorii.
A więc drodzy zwolennicy metafizyki: to raczej wam jest potrzebny inny język. Do dzieła więc, bo przecież nigdzie nie jest napisane, że język predykatów pierwszego rzędu jest jedynym. Co nie oznacza też, że pasożyt się znowu nie przyssie i nie zaneguje.
Matevsz napisał(a):Co ja tak z tą nauką? Fajna jest, lubię ją
Ja wręcz przeciwnie, nauki nie lubię.
Chyba właśnie z tego powodu, ze "lubiących" tzw naukę jest co raz więcej...
Marcin Basiński
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Keep calm and blame Russia
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Keep calm and blame Russia



