Ateizm nie jest żadną ideologią, religią, filozofią, ani tym podobne, wiec zakładanie jakiegokolwiek kontekstu moralnego jest nieporozumieniem. Nie ma ateistycznego systemu moralności, bo nie może istnieć coś wynikające z prostego braku czegoś zupełnie innego.
Z samego braku wiary w istnienie boga/bogów nie wynika nic. Ciągłe i ciągłe powtarzanie tego faktu może wydawać się czynnością niezwykle żmudną, ale ciągłe i ciągłe łączenie ateizmu z wiarą bądź niewiarą, oraz podkładanie pod ten brak wiary jakiejś ideologii bądź światopoglądu jest czym znacznie gorszym.
Z samego braku wiary w istnienie boga/bogów nie wynika nic. Ciągłe i ciągłe powtarzanie tego faktu może wydawać się czynnością niezwykle żmudną, ale ciągłe i ciągłe łączenie ateizmu z wiarą bądź niewiarą, oraz podkładanie pod ten brak wiary jakiejś ideologii bądź światopoglądu jest czym znacznie gorszym.
"Dyskusja z idiotami niepotrzebnie ich nobilituje"

