antagonistyczny napisał(a):Hitler i Stalin raczej nie dawali takiej możliwości ale oczywiście,że bym wyjechal. A co miałbym zrobić powoływać się na święte prawo własności? :lol2::lol2: Might makes right.To ty byś wyjechał. Na szczęście tokiem antagonistycznego myśli niewielu, w przeciwnym razie bylibyśmy już na etapie Borgów z ST.
Cytat:Ja ci nie zabraniam, ja tylko informuję cię, że twoje objawienia są głupie. Nikt nie traktuje własności prywatnej jak libertarianie i nikt nie musi jej tak traktować. Też mogę sobie powiedzieć, że rany cięte są ZAWSZE złe i na tej podstawie domagać się zdelegalizowania chirurgii.Ja niczego nie chcę zdelegalizować
Oczywiście można sobie wszystko uwidzieć. Po to jest forum i inne miejsca publiczne, żeby dyskutować o tym jak powinno wyglądać państwo, jakim my je widzimy itd.
Cytat:Przebywając na terytorium tego kraju i korzystając z jego usług akceptujesz kontrakt. To tak jakbyś po zjedzeniu obiadu w restauracji mówił "nie muszę płacić, nic nie podpisywałem".A czy ja chciałem korzystać z jakichś usług? Jak wejdę do restauracji, usiądę i nic nie zamówię, to albo a) kelnerka poprosi mnie kilkakrotnie o zamówienie czegoś, a jeśli ja odmówię, to poprosi o opuszczenie lokalu, b) nic się nie stanie.
Jeżeli nie wyjeżdżasz to akceptujesz ten kontrakt i nie płacz, że musisz płacić.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
