piotr35 napisał(a):Mówimy o czymś, czego nie można ani zobaczyć, ani usłyszeć, ani fizycznie poczuć, czego nie można naukowo udowodnić, czego istnienie opiera się na jednej książce napisanej w czasie, gdy ludzie myśleli, że ziemia jest płaska.Ile światów zbadałeś i w ilu spośród tej próby był Bóg?
Bardzo racjonalne.
Czy to wszystkie możliwe światy?
Jeśli nie zbadałeś więcej jak jednego świata i nie wiesz nawet czy on zawiera Boga czy nie, stwierdzenie "prawdopodobieństwo istnienia Boga jest bliskie zeru" jest wyrazem
1) twojej wiary
2) zabobonnym użyciem terminu "prawdopodobieństwo"
Jeśli ponadto uznajesz, że to wyraz twojej wiedzy, to jeszcze na dokładkę jesteś przekonany, że prawdą jest zdanie którego nie rozumiesz.
Zatem jest to potrójny irracjonalizm, z tym że pierwszy jest mało groźny, bowiem konieczny do życia, drugi już bardziej, bo nie powinno się traktować terminów naukowych jak idoli, a trzeci już zupełnie zrównuje cię z papugą, na którą ktoś coś nagrał i teraz ona odtwarza w pewnych okolicznościach nagranie.
Gratuluję przekonania o swej racjonalności.

