Chciałbym zwrócić uwagę, że poglądy libertarian nie są czysto moralne, ale i ekonomiczne. To, jaka postawa w danym libertarianinie przeważa, to indywidualna kwestia.
Moralność jest oczywiście czysto subiektywna; natomiast pogląd, że wprowadzenie ceł musi mieć negatywne skutki dla wzrostu gospodarczego (dokładnie odwrotnie, niż to niektórzy twierdzą); tzn. mieć skutki sprzeczne z intencjami wprowadzających (!) - to pogląd naukowy, ekonomiczny.
Podobnie pogląd, że płaca minimalna nie niesie żadnych ze skutków, jakie socjaliści twierdzą, że niesie - to pogląd ekonomiczny, nie moralny. Nie ocenia tych celów, ocenia totalną nieskuteczność środków.
Milton Friedman był libertarianinem w sensie bardziej ekonomicznym.
Murray Rothbard był libertarianinem w sensie bardziej moralnym.
Na Polskim forum libertarianizm.net przeważa pogląd bardziej moralny.
Na forach ekonomii austriackiej przeważa pogląd bardziej ekonomiczny.
Antagonistyczny dyskutuje tylko z drugim, a i to w kiepskim stylu, bo i Rothbard nie tylko moralnymi argumentami rzucał.
Myślę, że nie powinniśmy mieszać dwóch rzeczy.
Ekonomii wolnorynkowej jako teorii naukowej oraz
Libertarianizmu jako doktryny politycznej.
Drugie korzysta z pierwszego, ale pierwszym nie jest.
Gdybym był dyktatorem jakiegoś kraju i działał tylko dla własnego egoistycznego interesu, to siłą rzeczy przestałbym być libertarianinem, ale dalej byłbym zwolennikiem ekonomii wolnorynkowej. Ograniczenie służb specjalnych to libertariański postulat natury moralnej. Jednak stwierdzenie, że płaca minimalna tylko szkodzi kondycji gospodarczej państwa - to teoria naukowa, którą podzielam. Osobiście, wolałbym, żeby moje "przedsiębiorstwo" było w najlepszej możliwej kondycji finansowej
Moralność jest oczywiście czysto subiektywna; natomiast pogląd, że wprowadzenie ceł musi mieć negatywne skutki dla wzrostu gospodarczego (dokładnie odwrotnie, niż to niektórzy twierdzą); tzn. mieć skutki sprzeczne z intencjami wprowadzających (!) - to pogląd naukowy, ekonomiczny.
Podobnie pogląd, że płaca minimalna nie niesie żadnych ze skutków, jakie socjaliści twierdzą, że niesie - to pogląd ekonomiczny, nie moralny. Nie ocenia tych celów, ocenia totalną nieskuteczność środków.
Milton Friedman był libertarianinem w sensie bardziej ekonomicznym.
Murray Rothbard był libertarianinem w sensie bardziej moralnym.
Na Polskim forum libertarianizm.net przeważa pogląd bardziej moralny.
Na forach ekonomii austriackiej przeważa pogląd bardziej ekonomiczny.
Antagonistyczny dyskutuje tylko z drugim, a i to w kiepskim stylu, bo i Rothbard nie tylko moralnymi argumentami rzucał.
Myślę, że nie powinniśmy mieszać dwóch rzeczy.
Ekonomii wolnorynkowej jako teorii naukowej oraz
Libertarianizmu jako doktryny politycznej.
Drugie korzysta z pierwszego, ale pierwszym nie jest.
Gdybym był dyktatorem jakiegoś kraju i działał tylko dla własnego egoistycznego interesu, to siłą rzeczy przestałbym być libertarianinem, ale dalej byłbym zwolennikiem ekonomii wolnorynkowej. Ograniczenie służb specjalnych to libertariański postulat natury moralnej. Jednak stwierdzenie, że płaca minimalna tylko szkodzi kondycji gospodarczej państwa - to teoria naukowa, którą podzielam. Osobiście, wolałbym, żeby moje "przedsiębiorstwo" było w najlepszej możliwej kondycji finansowej
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).
-----------------------------------
2025r- Prywatnie tworzę postapo grę, jeśli lubisz czarny humor to polecam.
DARMOWE Demo- Because The World Died by liberty90
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
-----------------------------------
2025r- Prywatnie tworzę postapo grę, jeśli lubisz czarny humor to polecam.
DARMOWE Demo- Because The World Died by liberty90
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
