renegat napisał(a):.Przy takim rozumieniu, człowieka możemy porównać do robota, który został zaprogramowany przez konstruktora,aby wykonywał określone zadania.Po zaprogramowaniu konstruktor może pozostawić robota samemu sobie i już w żaden sposób nim nie kierować, a pomimo tego czy o takim robocie możemy powiedzieć, że jest wolny?Problem wolnej woli na wokandzie
Co ciekawsze, problem da się uogólnic, bo równie dobrze jak zakładnikami stwórcy możemy byc zakładnikami reakcji fizyko-chemicznych zachodzących w mózgu. Czyli determinizm, wolna wola i nowy wątek. Zakładamy?Cytat:W teologii chrześcijańskiej istnieje pojęcie tzw. Bożego Planu, który zaistniał już w momencie stwarzania świata i Bóg znał wówczas wszystkie wydarzenia.Czy Bóg może zmienić ten plan? Oczywiście ,że nie , bo gdyby to zrobił ( bez uwzględnienia tej zmiany w planie), nie byłby wszechwiedzącyHmm, wytłumacz mi tylko co to znaczy "moment", pojęcie wynikające z naszego postrzegania rzeczywistosci, w odniesieniu do Boga. Chodzi o to, że o 12.30 Bóg miał ustalony plan na godzinę 13 i nawet gdyby mógł zmienic plan, to ta zmiana musiałaby byc przewidziana w planie, prawda?
Ale chyba wypadałoby, by wszechmocny stwórca był poza czasem, tym bardziej, że sam go stworzył. A skoro jest poza czasem, to, jak ja to sobie głupiutko tłumaczę, dla Boga jest jednocześnie godzina 12,12.15, 14, 23.55 itd. itp.
Cytat:KKK 269 Bóg jest Panem wszechświata, którego porządek sam ustalił i który jest Mu całkowicie poddany i uległy. Jest On Władcą historii; rządzi sercami i wydarzeniami według swego upodobaniaBrzmi groźnie i dosadnie! Stary Testament w pełnej okazałości. Pytanie co to znaczy "rządzic sercami i wydarzeniami". Aranżowac wydarzenia, przesądzac o ich wyniku, tworzyc je? A rząd serc? Poetycko można tak powiedziec o miłości
chodzi o uwielbienie czy wpływanie na wolę? Ktoś się odważy zinterpretowac?Cytat:Jest zupełnie odwrotnie jak piszesz.Jeśli jakiś zbiór jest podzbiorem innego zbioru, to znaczy, że każdy element należący do podzbioru należy automatycznie do zbioru głównego.W waszym przypadku podzbiorem jest wszechwiedza. A więc zgodnie zasadami logiki,powinno zachodzić wynikanie wszechwiedza=>wszechmoc...inna sprawa,że takie wynikanie nie zachodzi, gdyż wszechwiedza i wszechmoc to dwa "istniejące" niezależnie od siebie przymioty.:roll:Masz rację, pomyliłem się w tych zbiorach. Albo byłem nieuważny, albo jestem głupi. Przychylam się ku pierwszemu wytłumaczeniu...
W zasadzie to nie jest dla mnie jasne, czy te przymioty są zależne czy też nie. Tym bardziej iż są używane w kontekście tylko Boga


