Własność intelektualna, z której definicją są rzeczywiście problemy, powinna istnieć, bo jest zwyczajnie pragmatyczna, szczególnie jeśli idzie o patenty.
Co do rozpowszechniania wszelkiego rodzaju twórczości artystycznej - jeśli ktoś nabył legalnie CD, DVD czy inny nośnik z informacją, nagraniem itd. dzieła artystycznego, moim zdaniem, nabył prawo do jednej kopii własności intelektualnej i z nią może zrobić co mu się żywnie podoba, tzn. może np. zrzec się prawa do tej kopii na rzecz innego, jednego podmiotu, natomiast rozpowszechnianie w chmurze jest bezprawne.
Co do rozpowszechniania wszelkiego rodzaju twórczości artystycznej - jeśli ktoś nabył legalnie CD, DVD czy inny nośnik z informacją, nagraniem itd. dzieła artystycznego, moim zdaniem, nabył prawo do jednej kopii własności intelektualnej i z nią może zrobić co mu się żywnie podoba, tzn. może np. zrzec się prawa do tej kopii na rzecz innego, jednego podmiotu, natomiast rozpowszechnianie w chmurze jest bezprawne.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
