El Commediante napisał(a):Ta czerwona suka od Stannisa mnie wnerwiła! Nie można tak po prostu kogoś wyruchać, urodzić cień i zwyczajnie zamordować nim najlepszego kandydata do Żelaznego Tronu! Przecież pod względem narracyjnym jest kompletnie bez sensu.
Dlaczego? Renly gdyby nie został zabity w ten sposób zapewne wygrałby wojnę - i pozamiatane, koniec sagi. A tak jest dodatkowy wątek tej czerwonej suki, który dalej bardzo ciekawie się rozwija. No i nie tracimy Stannisa, który został trochę zaniedbany, ale gość jest spoko (za przemyt ratującego życie żarcia ucięcie palców i tytuł rycerza
).Roan Shiran napisał(a):Można zwalić winę na magię. Gorzej jest z tym gościem, co pomaga Aryi, który najwyraźniej sam by mógł tę wojnę wygrać.
Nie mógłby. Nie wiem co będzie w odcinkach, ale później w książce okazuje się, że nie mógłby z przyczyn, powiedzmy, ideologicznych. No i przecież poznali się kiedy został wyciągnięty z pierdla, więc supermenem nie był.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
