1920:Bitwa Warszawska. Wczoraj leciało na HBO i HBO2. No nie powiem, fajnie się ogląda, wzmaga moją nienawiść do wszystkiego co komusze, ale cholera, para głównych aktorów to o kant dupy potłuc. Debil Szyc, który kojarzy mi się z pijaczkiem spod "monopola" i Urbańska, która..... kojarzy mi się z niczym.
No litości - Szyc to w sumie rozumiem, dziś pełni rolę Zakościelnego (czyt. wsadza się go do każdego fimu), ale komu musiała obciągnąć Urbańska, żeby zagrać główną babską rolę? I to musiała mocno na to pracować, bo w filmie mało się odzywa, pewnie ją szczęka bolała
No litości - Szyc to w sumie rozumiem, dziś pełni rolę Zakościelnego (czyt. wsadza się go do każdego fimu), ale komu musiała obciągnąć Urbańska, żeby zagrać główną babską rolę? I to musiała mocno na to pracować, bo w filmie mało się odzywa, pewnie ją szczęka bolała
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)

