Taka polityka mogłaby prowadzić do smutnej sytuacji, gdzie szanse na przeżycie mają tylko najbogatsi. Po co rodzinie pieniądze za nerkę? Kto normalny po śmierci bliskiego chciałby się bawić w odsprzedawanie jego członków i narządów, kiedy można komuś nieodpłatnie, z dobrego serca wydłużyć życie? Chyba nie chciałabym żyć w świecie, gdzie musiałabym się targować ile wyciągnę za wątrobę mojej matki.
Ja bym tam poszła za ciosem i wprowadziła transplantacje tylko dla ludzi, którzy sami poświadczyli chęć oddania narządów po śmierci. Nie oddajesz swoich to nie korzystaj z cudzych. Albo je sobie kup na czarnym rynku.
Ja bym tam poszła za ciosem i wprowadziła transplantacje tylko dla ludzi, którzy sami poświadczyli chęć oddania narządów po śmierci. Nie oddajesz swoich to nie korzystaj z cudzych. Albo je sobie kup na czarnym rynku.
"- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."
