Ann napisał(a):Jestem pewna, że przy odrobinie perswazji wielu starszych ludzi, niedomagających umysłowo mogłoby na to pójść.Aha, czyli rozumiem, że rozmawiamy o patologii, skurwysyństwie i przestępstwach. Ale ja chciałem o ogóle ludzi.
Ann napisał(a):Jak ta patologia padnie na ulicy z zawałem serca to zabieramy wprost do umieralni, bo nie wykupili pakietu?A dlaczego nie wykupili pakietu? Na wódę to były pieniążki, ale na ubezpieczenie lekarskie to już nie? To dorośli ludzie, więc niech odpowiadają za siebie i ponoszą konsekwencje swoich czynów.
Ann napisał(a):Nie, lepiej tworzyć świat dla skurwysynów, którzy sprzedaliby własną matkę za nową komórkę, bo i tak nigdy nie będzie idealnie.No i wszystko jasne. Dla Ann świat jest pełen skurwysynów i tylko regulacje ich powstrzymują przed mordowaniem na prawo i lewo. Strach pomyśleć jakby dać im możliwości... Lepiej dla bezpieczeństwa hołotę za pysk trzymać i nie puszczać.
A może lepiej nie tworzyć żadnego świata, tylko dać ludziom żyć tak jak chcą?
Ann napisał(a):Owszem, gdybym wśród panującego głodu miała zapasy pożywienia to starałabym się je wykorzystać dla siebie, rodziny i znajomych, nadmiar zaś zostawiła potrzebującym, ale rozumiem, że to niespotykane podejście w świecie, gdzie spragnionemu się łyka wody odmawia, dopóki się nam to nie będzie opłacać.Wspaniale. Zamiast walczyć o utrzymanie siebie na rynku jako dostawcy pożywienia dla głodujących, Ann wolałaby rozdać swój towar biednym w poczuciu, że rozdając coś potrzebującym jest szlachetna, podczas gdy tysiące giną z głodu, bo kilka bułek w ogólnym rozrachunku nic nie zmieniło.
Ann napisał(a):Idźmy za ciosem, jak Ci potrzebna kasa na utrzymanie rodziny, to zamorduj pierwszą lepszą osobę na ulicy i sprzedaj jej nerkę, co Cię będą inni ludzie obchodzić, jak Ci potrzeba kasy.Nie widać różnicy w oddaniu swojej nerki a zamordowaniem kogoś i zabraniu mu jego nerki? Poważne argumenty się skończyły?
Teraz pytanie ode mnie. Poważne i chciałbym znać odpowiedź:
Dlaczego bezinteresowne dawanie czegoś innym ludziom, jest uznawane za etyczne i szlachetne?
To nie jest prowokacja ani żadne szyderstwo. Prosiłbym o zastanowienie się nad tym pytaniem i wyjaśnienie tego zjawiska.
nonkonformista napisał(a):Na to pytanie zwolennicy prywatyzacji służby zdrowia nie są w stanie sensownie odpowiedzieć.Dlaczego tych ludzi nie stać na leczenie? Stać ich na opłacanie horrendalnie wysokich składek zdrowotnych w podatkach, a nie stać by ich było na prywatną składkę w tej samej lub niższej wysokości? Usługi otrzymywane od NFZ za ciężkie pieniądze są żenującej jakości. Wy naprawdę macie jakieś złudzenie "darmowej" służby zdrowia?
Takiemu delikwentowi zostanie zdychanie albo po prostu nieudzielenie pomocy.
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."

