Cytat:Właśnie dlatego, że wkracza etyka i dynamika społeczna to domiemanie niewinności jest korzystne, tak samo jak wolny handel organami.Od kiedy wyciąganie ostatnich pieniędzy od umierających ludzi jest etyczne, zwłaszcza, gdy masz możliwość otrzymania za to wynagrodzenia, po prostu nie z ich kieszeni? Korzystne to jest może dla cwaniaczków chcących się dorobić i generalnie dla bogatej elity, nie większości społeczeństwa.
Cytat:Według słownika coś takiego nie istnieje.Wystarczy wklepać w Google non-voluntary euthanasia i od razu staje się jasne, że takie coś nie tylko istnieje, ale jest też praktykowane. Nie możesz zaprzeczać, że jakieś zjawisko się pojawia tylko dlatego, że w PWN nie ma takiego hasła.
Cytat:Nie wiem. A Ty wiesz? I skąd?Z rachunku prawdopodobieństwa i obserwacji holenderskich zwyczajów. Jeśli masz możliwość kupna marihuany na każdym rogu i jest to całkowicie legalne i powszechne to kupisz ją prędzej niż musząc wyszukiwać ją u dilerów i ryzykując wypad do więzienia.
Cytat:A rzecz w tym, że twierdziłaś, że po likwidacji monopolu Państwa na handel organami ludzie nagle rzucą się do na czarny rynek wycinanych wbrew dawcom organów. A ja Ci pokazuję, że tak nie jest, skoro większość jednak kupuje to co legalne, a nie to co nielegalne.Myślisz, że ktoś by Ci powiedział, gdyby zdobył nerkę nielegalnie? Pacjenci mieliby głęboko w dupie, czy narząd, który kupują pochodzi od samego sprzedającego czy jego dziadka, byle tylko cena była przystępna.
Cytat:A ja pytam kolejny raz o statystyki pomoru o którym namiętnie piszesz. Powiadasz, że 45 milionów nie posiada ubezpieczenia zdrowotnego - czyli rozumiem, że posiadasz statystykę stwierdzającą, że w ciągu ostatniego roku, czy nawet 5 lat umarło 45 milionów ludzi w Stanach, bo nie dostali świadczeń medycznych. Czekam więc na nie.Błędnie zakładasz, że każda z tych nieubezpieczonych osób potrzebuje pomocy medycznej. Niektórym się udaje, niektórym nie. Nie mówiąc już o tym, że w USA istnieje instytucja pogotowia dla nieubezpieczonych, wobec czego w razie nagłych wypadków zostaliby przyjęci. Kłopot z nagłymi wypadkami jest tylko taki, że nieraz jest już za późno na leczenie. A chyba dosyć logiczne jest, że większy odsetek umierających znajduje się wśród osób bez dostępu do lekarza niż wśród tych mających go na zawołanie.
Pomijając już, że to Ty sugerowałeś, że trudno będzie znaleźć osoby, które się nie ubezpieczą. Otóż jak widać tych osób jest kilkadziesiąt milionów. I nadal nie wiem, co planowałbyś z nimi zrobić, gdyby dostali zawału na ulicy, zachorowali na raka czy wpadli pod pociąg. USA proponuje im podstawowe leczenie, czyli mniej więcej to, co ja sama sugerowałam. Ty chciałbyś im pomocy medycznej odmówić całkowicie?
Cytat:Oho, widocznie umknął Ci fragment w którym pisałem o bankach organów w analogii do banków czasu. Skąd pomysł, że nie byłbym skłonny sam się zapisać do takiego banku organów?Gdyby banki organów miały funkcjonować na tej samej zasadzie, co banki czasu, to nie widzę przeszkód.
Cytat:Ależ mówisz o Snickersie. Ja mówię o wolności decydowania o sobie, a Ty mi wciskasz, że przecież mogę się zadowolić pogłaskaniem po główce. Powtarzam: Snickers nie wystarczy.I cały świat ma Ci paść do stóp, bo Tobie to nie wystarcza? To w takim razie istnienie jakiegokolwiek prawa jest zamachem na Twoją wolność, bo może Ty akurat byś chciał sobie coś ukraść, bo Ci dzieci głodują.
Cytat:A kto Ci będzie bronił tak czynić na wolnym rynku? Przecież pisałem o bankach organów.To, że w mojej opinii wolny rynek organów byłby już wtedy zbędny. Każdy ma co chciał.
Cytat:Wzruszające. Rzecz w tym, że ja chcę (i mam argumenty ilościowe, ekonomiczne, słusznościowe i prawne za tym stanowiskiem) żebym miał możliwość sprzedania zupełnie legalnie organów na rynku. Nie lubię monopoli.No a ja nie chcę, będziemy się tak licytować? Życie nie polega na spełnianiu Twoich zachcianek. Nadal tych wspaniałych statystyk i powalających argumentów z Twojej strony nie poznałam.
Cytat:Oczywiście, że nie mogą. Wybór ograniczający się do dwóch opcji wskutek działań państwa nie jest wolnym wyborem.A więc całe prawo jest wadliwe.
Cytat:Oczywiście, że jest. Skoro nie mogę swobodnie dysponować swoją własnością to jest to ograniczenie wolności.Tak samo jak nie możesz sprzedać własnoręcznie przyrządzonej gorzały nieletnim, nie zawsze prawo do dysponowania swoją własnością stoi na pierwszym miejscu.
Cytat:Takie podejście najwyraźniej działa w praktyce skoro w zeszłym roku w USA nie zidentyfikowano 45 milionów zgonów z powodu braku świadczeń medycznych. Fakt, że nie rozumiesz dlaczego działa jest dla mnie nieistotny.To Ty najwyraźniej masz spore problemy z dostrzeżeniem, że system w USA działa na innej zasadzie niż ten, który Ty oferujesz i że nie zawsze brak dostępu do lekarza oznacza automatycznie śmierć, chociaż oczywiście prawdopodobieństwo jest wyższe.
Coś strasznie bronisz się przed wyjaśnieniem mi, co zrobić z osobami, które nie posiadając ubezpieczenia wpadną nagle pod samochód lub dostaną zawału na ulicy.
Cytat:O, wreszcie to przyznałaś. Nie interesuje Cię moje dziecko tylko ów hipotetyczny osobnik, czyli jest dokładnie tak jak mówię "ten pan ma żyć, bo tak, a to dziecko nie, bo nie".Nadal nie chcesz zrozumieć, że mnie ani Twoje dziecko ani ten osobnik nie interesują. Jak Ci tak zależy na dzieciaku to popełnij samobójstwo i mu oddaj tę nerkę, jak potrzebujesz kasy to idź do pracy albo weź kredyt, mało mnie obchodzi co zrobisz, tylko nie ustawiaj na swoim jednym subiektywnym przykładzie całego prawa. Bo w równaniu nie jesteście tylko Ty, Twoje dziecko i ten Pan, ale miliony innych chorych ludzi.
Cytat:W moim układzie wszyscy mają szansę przeżyć - w Twoim szansę przeżyć ma mieć tylko jedna "wybrana" przez przypadek albo najlepiej urzędasa osoba. Gratuluję etyki.Osoba mająca największe szanse na przeżycie z tą nerką, a nie ta, która da najwięcej kasy. I owszem, uważam to za normalne i rozsądne wyjście.
Cytat:Ja chcę obu dać szansę na przeżycie.Ale odebrać ją X innym, którym by się ta nerka z medycznego punktu widzenia bardziej przydała. Wspierajmy najsilniejszych, którzy przeżyją i coś do społeczeństwa wniosą, a nie najbogatszych.
Cytat:Generalnie nie lubię nazywać ludzi socjalistycznymi zwierzętami, ale gdy ktoś próbuje mi wciskać, że mam preferować życie człowieka wyznaczonego przez urzędasa czy przez przypadek nad życie swojego dziecka i jeszcze oczekuję, że będę to tego z radości klaskał uszami, to jest to najłagodniejsze określenie jakie ciśnie mi się na usta.Wybacz, że mi się serce nie kraje nad czyimś wymyślonym na potrzeby tej dyskusji dzieckiem, nie przywykłam do wygłaszania opinii na podstawie jednego subiektywnego przykładu. Nie zamierzam się opowiadać za legalizacją kradzieży tylko dlatego, że rozumiem starszą panią kradnącą chleb dla wnuków.
"- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."
