nonkonformista napisał(a):No jest nieubezpieczony. Nie wykupił pakietu. Nie ma pieniędzy na leczenie. Co wtedy?
Jeśli nie ma nic pod zastaw, to powinien być traktowany tak jak obecnie osoba, która spowodowała wypadek samochodowy (czy tam kolizję) i nie ma OC. Usługodawca pobiera opłatę z odpowiedniego funduszu, do którego wkładają szmal wszystkie ubezpieczalnie (jakiś mały % swoich dochodów - nie jest to fundusz akumulacyjny - pieniądze, które nie zostaną wykorzystane w danym roku, trafiają z powrotem do ubezpieczycieli). Później specjalnie powołana agencja pracująca dla wspomnianego funduszu, działająca na zasadach prawa windykacji, ściąga odpowiednią kwotę od delikwenta. W ten czy inny sposób.
To oczywiście moje zdanie. Może lepsze propozycje ktoś inny poda.
edit: jest jeszcze opcja akapowa: nie masz pieniędzy i ani rodzina, ani fundacja nie chcą ci pomóc? no cóż. widocznie sobie zasłużyłeś
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
