Minrab napisał(a):Ja osobiście w młodym wieku zaczynałem byc Ateistą (wtedy jeszcze nie wiedziałem że jest coś takiego jak "Ateista"), dręcząc się tym, że bóg za ch*ja nie chciał się mi ukazać a ja go prosiłem. Zaczełem rozmyślać o bogu itp, dlaczego są wojny, dlaczego kataklizmy, choroby ludzkie itp.. Gdy się nauczyłem posługiwać internetem poczytałem w necie :-]. A teraz moge iść nawet na korytarzu w szkole i powiedzieć bez niczego ze 100% bezczelnością, że bóg nie istnieje. Naszczęście teraz w szkole u mnie wprowadzają Etykę, a kolo prowadzący jest antykatolicki, więc naprawde ja się pisze na to w 101%.
Jeszcze nie lubie katolików i innych kościołów, w szkole musieliśmy opracować kilka przypowieści i innych takich, to nawet wiem, że było więcej przykazań niż dekalog ;p
Pozdrawiam :-]
Nowy nabytek forum

