Sajid napisał(a):Nie dość, że robisz za adwokata zdrajców (do tego takich, którzy działali na rzecz okupanta także twoich rodaków) to jeszcze zwyczajnie manipulujesz. De Grelle stanął u boku Rzeszy w 1941 roku gdy to Rzesza zaatakowała Związek Radziecki, a nie gdy Związek Radziecki silnie parł na Europę. Zaś gdy ZSRR było już w momencie parcia na Europę to Belgia po konferencji w Teheranie mogła się czuć bezpieczna pozostając w alianckiej strefie wpływów.Szerzenie komunizmu, czyli ,,rewolucja światowa'', było od początku wpisane w ideologię. Ludzie inteligentni to rozumieli - zarówno w 1941, 43, aż do 91, bo dopiero wtedy komunizm przestał być zagrożeniem. Czyli nikt nie mógł się czuć bezpiecznie. Dzisiaj zagrożeniem jest w dalszym ciągu marksizm, taki po liftingu. Tak więc walka z komunizmem/marksizmem/lewactwem była, jest, i zawsze będzie uzasadniona.
|
Waffen SS - Bohaterowie czy zbrodniarze ?
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
