Eh, nie ze mną te numery.
Nie chce mi się dalej kontynuować tej dyskusji, bo z zasady nie zabieram głosu w dyskusjach politycznych i moralnych
Żeby nie wyjść z dyskusji z otwartą księgą - rozumiem (miejscami) postawę Degrelle'a, Franco uważam za zbawienie dla Hiszpanii
Do Murrasa też jest mi blisko, a jedyne, co mnie raziło, to fakt utworzenia z nich takiego trójkąta politycznej miłości. Równie dobrze można właśnie zestawić jakieś trzy lewackie pierdółki i nakazać im perorować wzajemnie o tym, jacy to oni nie są zajebiści. Nie w tym rzecz.
Dlatego, też, w kwestie polityczne w historii wchodzić nie chce - przemyślenia swoje mam, ale dzielić się nimi nie lubię. Wolę się skupić na historii jako takiej, czy historii wojskowości, gdzie często A = A i nie ma pola manewru. Natomiast gdybologia i odkrywanie osiemnastego dna w konkretnej postaci to już jest jakaś nekrofilia polityczna, a nie historia i chuj w to wkładam.
Więc zakończenie mojego poprzedniego postu tutaj było właśnie nacechowane ironicznie, aby jeszcze wydatniej ukazać mój tok myślenia
Nie chce mi się dalej kontynuować tej dyskusji, bo z zasady nie zabieram głosu w dyskusjach politycznych i moralnych

Żeby nie wyjść z dyskusji z otwartą księgą - rozumiem (miejscami) postawę Degrelle'a, Franco uważam za zbawienie dla Hiszpanii
Do Murrasa też jest mi blisko, a jedyne, co mnie raziło, to fakt utworzenia z nich takiego trójkąta politycznej miłości. Równie dobrze można właśnie zestawić jakieś trzy lewackie pierdółki i nakazać im perorować wzajemnie o tym, jacy to oni nie są zajebiści. Nie w tym rzecz. Dlatego, też, w kwestie polityczne w historii wchodzić nie chce - przemyślenia swoje mam, ale dzielić się nimi nie lubię. Wolę się skupić na historii jako takiej, czy historii wojskowości, gdzie często A = A i nie ma pola manewru. Natomiast gdybologia i odkrywanie osiemnastego dna w konkretnej postaci to już jest jakaś nekrofilia polityczna, a nie historia i chuj w to wkładam.
Cytat: Nie mylisz chyba polityki z nauką o planetogenezie?Mógłbym teraz jebnąć jakimś suchym tekstem, żebyś nauczył się co to ironia, ale wiem, że akurat wiesz dokładnie co to jest.
Więc zakończenie mojego poprzedniego postu tutaj było właśnie nacechowane ironicznie, aby jeszcze wydatniej ukazać mój tok myślenia
