teranin007 napisał(a):Wewnątrz Polski są odrębną grupą.No to nie wiem po co mnie cytujesz i piszesz "idąc tym tropem" gdy idąc moim tropem do swoich wniosków nie dojdziesz.
Ja to widzę tak:
1. Przede wszystkim jestem za swoją rodziną i jej interesy przedkładam ponad interesy np. rodziny sąsiada.
2. Później interesy swojego miasta.
3. Jeszcze później regionu.
4. Obecnego miejsca zamieszkania, czyli Wrocławia.
5. Teraz dopiero Polski.
6. Otoczenia Polski.
7. Europy.
8. Tzw. "zachodu".
9. Świata.
teranin007 napisał(a):Tzn. na pewnym poziomie Warszawiaki są odrębną mi grupą i to dosyć szkodliwą.No to to są jakieś twoje poziomy, a nie jakiś mój trop. A jak tak bardzo lubujesz się w tym poziomowaniu to odgrodź własną posesję pięciometrowym murem i zacznij głosić potrzebę wprowadzenia anarchokapitalizmu. Wtedy już idąc twoim tokiem rozumowania będziesz niezależny od wyższych poziomów, które ci szkodzą.
teranin007 napisał(a):Oczywiście jakby Polskę ktoś zaatakował to te drobne sprzeczki z debilami u władzy przestają mieć znaczenie, ale póki co najwięcej szkody czynią mi debile u władzy tzn. warszawiacy.Warszawiacy są u władzy? :lol2: Człowieku, wiesz w ogóle jak u nas dochodzi do wyboru władz? Chyba nie wiesz no to cię oświecę. Startują ludzie z całej Polski, to nie są wybory samorządowe. I tak oto tym sposobem twoim premierem jest gdańszczanin. A jeszcze do niedawna na wiejskiej urzedował "pierwszy ślązak" RP czyli Kazimierz Kutz (vel Kuc), obecnie przydupas Palikota.
teranin007 napisał(a):A jaką kurwa mi szkodę robią Ślązacy? To, że się za polaków niektórzy nie uważają? A co mi to kurwa szkodzi?A mnie się np. to nie podoba:
http://ateista.pl/showpost.php?p=459297&postcount=151
teranin007 napisał(a):Edit:No to w takim razie większość z nich to idioci bo tak nazywają nie-ślązaków o czym jak widać nie wiesz.
A tak już swoją drogą to Ślązak musiałby być idiotą, żeby mnie "gorolem" nazwać, bo ja jestem człek z nizin.
teranin007 napisał(a):No i swoją drogą teraz swoją drogą sobie nawet obczaiłem, że moje rodzinne miasto jest tylko rzut beretem od historycznych granic księstwa śląskiego, czyli faktycznie bliżej mi do interesów śląska niż twoich regionów. Nawet cholera geograficznie.No to już wiadomo czemu tak się plujesz. Mnie tam jakieś regionalizmy nie interesują, nie występuję tutaj jako przedstawiciel jakiegoś regionu, tylko jako Polak, który nie darzy sympatią ślązaków z przyczyn, które już wielokrotnie wymieniałem.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
