Gocek napisał(a):Dodam, że nie oznacza on uspołecznienia środków produkcji, jak w komunizmie, ani rezygnacji z gospodarki rynkowej. Tu chodzi o utemperowanie szerzących się patologii liberalnej gospodarki (np: akumulacja kapitalu, dzika prywatyzacja, jako rozkradanie majątku państwowego, wysokie bezrobocie i ludzie wykluczeni społecznie, powszechny dostęp do edukacji, elektryczności, służby zdrowia, transportu, internetu, wody itd.)
Rzeczywiście, powszechny dostęp do edukacji i służby zdrowia w obecnej formie to patologie, ale raczej nie liberalnej gospodiarki.

