Bart napisał(a):A ja chcę móc sobie zbakać dymka bez lęku.
Najgorsze jest to, że jeśli większość nie zechce, to mniejszość może chcieć. I w gruncie rzeczy tak jest ze wszystkim. W efekcie mamy psa ogrodnika, który sam nie zje i innym nie da.
Nie mogę pojąć dlaczego uprawa śmiertelnego muchomora nie jest w Polsce zakazana, a zakazana jest uprawa marihuany. Dlaczego można nieść w reklamówce pół kilograma bielunia, ale nie pół grama haszyszu. Dlaczego alkoholem można się legalnie zapić na śmierć, ale czegoś innego nie można nawet trzymać w dłoni.
Można sobie w domku hodować 10 piranii, 10 tarantul, 10 skorpionów, 10 dowolnie agresywnych psów, które zabijają w 10 sekund. W przeciwieństwie do THC rzucają się na człowieka znienacka wbrew jego woli. Ale w życiu nie wolno uprawiać ziarna marihuany! Bo ono (po wyrośnięciu) zawiera THC, które zabija na śmierć po 300 latach palenia 1 kg trawy dziennie i to zgodnie z własną wolą. To zboczenie powinno być karalne kastracją lub łamaniem kończyn na kole.
Pozamykajmy się wszyscy prewencyjnie. I biczujmy się przynajmniej raz dziennie. Za same myśli powinno się karać dożywociem!

