legalizacja!!!!!!!
1) Kto chce i tak pali - legalna czy nie. Latwiej kupic trawe niz fajki, trawe ci jeszcze do domu przyniosa i o dowod nie pytaja.
2) Legalizacja w Holandii zmniejszyla spozycie twardych dragow
3) Przez to cholerstwo rozwijaja sie mafie!!!!! I to mnie najbardziej wkurza. Powtarza sie historia ze stanow kiedy to wprowadzili prohibicje... grrr... Ogromna czesc haszyszu ponoc z bliskiego wschodu idzie, i zachod sam finansuje terroryzm... Duzo by gadac...
4) Podstawa: kazdy niech robi to co chce, dopoki nie szkodzi innym!!! Co kogo obchodzi czy ktos sobie truje glowe trawka czy nie... Kazdy powinien decydowac za siebie.
a co jest przeciwko legalizacji?
1) legalizacja nie zwieksza spozycia (przyklad - holandia)
2) wiecej kasy w budzecie panstwa - akcyza
3) wiadome zrodla narkotykow (bez swinstw w srodku - mniej trupow)
4) koniec mafii
5) policja moze by sie zajela czyms pozytecznym...
ps. twierdze ze marihuana jest mniej szkodliwa od alkoholu. I naprawde, smiac mi sie chce kiedy mowi zle na trawe ktos, kto pije :roll: W naszym kraju urosla otoczka wokol narkotykow ze to cos zlego, gorszego od alkoholu. W rzeczywistosci marihuana nie otepia mozgu tak jak alkohol. Trawa "uduchawia" czlowieka, zmienia sposob myslenia, ale nie otepia. Ponadto komorek mozgowych nie zabija, w przeciwienstwie do alkoholu. (kom. mozgowe sie nie regeneruja, pamietajmy :] ) dlugo by mozna...
ps2. Bylo paru ludzi znanych, nie glupich kturzy brali narkotyki:
1) Kennedy - stary cpun, uzalezniony od amfetaminy! (wtedy jeszcze byla legalna) Decyzje w sprawie Kuby na haju podejmowal :roll:
2) Clinton - trawke sobie popalal z hipisami, potem sie tlumaczyl ze sie nie zaciagal (hyhy, wierzymy :wink: )
3) tylu tylko pamietam, ale bylo ich troche - satystyk nei prowadze.
1) Kto chce i tak pali - legalna czy nie. Latwiej kupic trawe niz fajki, trawe ci jeszcze do domu przyniosa i o dowod nie pytaja.
2) Legalizacja w Holandii zmniejszyla spozycie twardych dragow
3) Przez to cholerstwo rozwijaja sie mafie!!!!! I to mnie najbardziej wkurza. Powtarza sie historia ze stanow kiedy to wprowadzili prohibicje... grrr... Ogromna czesc haszyszu ponoc z bliskiego wschodu idzie, i zachod sam finansuje terroryzm... Duzo by gadac...
4) Podstawa: kazdy niech robi to co chce, dopoki nie szkodzi innym!!! Co kogo obchodzi czy ktos sobie truje glowe trawka czy nie... Kazdy powinien decydowac za siebie.
a co jest przeciwko legalizacji?
1) legalizacja nie zwieksza spozycia (przyklad - holandia)
2) wiecej kasy w budzecie panstwa - akcyza
3) wiadome zrodla narkotykow (bez swinstw w srodku - mniej trupow)
4) koniec mafii
5) policja moze by sie zajela czyms pozytecznym...
ps. twierdze ze marihuana jest mniej szkodliwa od alkoholu. I naprawde, smiac mi sie chce kiedy mowi zle na trawe ktos, kto pije :roll: W naszym kraju urosla otoczka wokol narkotykow ze to cos zlego, gorszego od alkoholu. W rzeczywistosci marihuana nie otepia mozgu tak jak alkohol. Trawa "uduchawia" czlowieka, zmienia sposob myslenia, ale nie otepia. Ponadto komorek mozgowych nie zabija, w przeciwienstwie do alkoholu. (kom. mozgowe sie nie regeneruja, pamietajmy :] ) dlugo by mozna...
ps2. Bylo paru ludzi znanych, nie glupich kturzy brali narkotyki:
1) Kennedy - stary cpun, uzalezniony od amfetaminy! (wtedy jeszcze byla legalna) Decyzje w sprawie Kuby na haju podejmowal :roll:
2) Clinton - trawke sobie popalal z hipisami, potem sie tlumaczyl ze sie nie zaciagal (hyhy, wierzymy :wink: )
3) tylu tylko pamietam, ale bylo ich troche - satystyk nei prowadze.
"Straszną jest rzeczą, że gdziekolwiek człowiek się urodzi, pewne twierdzenia zostają mu wpojone w dzieciństwie wraz zapewnieniem, że nigdy nie będzie mógł wątpić na ich temat, pod karą utraty wiecznego zbawienia."
Arthur Schopenhauer
Arthur Schopenhauer

