To proste:
jak w społeczeństwie wolnorynkowym nikt nie będzie chciał jeść bawełny w czekoladzie, to nikt jej produkował nie będzie i na rynku nie będzie bawełny w czekoladzie.
Coś jest niejasne?
jak w społeczeństwie wolnorynkowym nikt nie będzie chciał jeść bawełny w czekoladzie, to nikt jej produkował nie będzie i na rynku nie będzie bawełny w czekoladzie.
Coś jest niejasne?


